Swoją drogę do obrony tytułu w Stuttgarcie Iga Świątek rozpocznie od drugiej rundy. Zmierzy się w niej z Chinką Quinwem Zheng, która w swoim pierwszym meczu pokonała 6:4, 6:4 kwalifikantkę Alycię Parks. Początkowo doszło do drobnego zamieszania dotyczącego tego, kiedy odbędzie się mecz pomiędzy Polką i jej 20-letnią rywalką. Ostatecznie organizatorzy spełnili prośbę naszej reprezentantki i umieścili jej mecz w czwartkowej rozpisce. Turniej WTA w Stuttgarcie. Znamy godzinę meczu Iga Świątek - Qinwen Zheng Dla Igi Świątek turniej w Stuttgarcie będzie okazją do pierwszego występu po problemach zdrowotnych, przez które musiała zrezygnować z zawodów w Miami i rywalizacji w Billie Jean King Cup. Polska tenisistka zmagała się z urazem żeber, wywołującym duży ból i dyskomfort, ale na szczęście ma już to za sobą, jest w pełni sił i zgłasza gotowość do walki o najwyższe cele. "Nie jestem już kontuzjowana i to jest dla mnie najważniejsze. Czuję, że dobrze spożytkowałam ten czas w Warszawie. Mogłam odpocząć i nie myśleć o tenisie. Ciągle nieco ćwiczyłam fizycznie i oczywiście wracałam do zajęć krok po kroku. I jestem tutaj - jak myślę - w pełni gotowa" - zadeklarowała Iga Świątek podczas dnia medialnego w Stuttgarcie. "Wykorzystywałam sesje treningowe na kortach w Stuttgarcie, by w pełni się skoncentrować i wyobrazić sobie, jakie decyzje podjęłabym podczas meczu. Powiedziałabym więc, że jestem gotowa. Zobaczymy, co będzie na korcie, ale te treningi naprawdę pokazały mi, że gram tak, jakbym nie miała jakiejkolwiek przerwy. To całkiem fajne" - dodała liderka rankingu WTA, która będzie w Stuttgarcie broni tytułu wywalczonego przed rokiem.