Iga Świątek ma za sobą udane tygodnie w stolicy Francji. Pierwsza rakieta świata zapisała się na kartach historii kobiecego tenisa. Już od początku rozgrywek w Roland Garros Polka była stawiana w gronie głównych faworytek do wygrania całej imprezy, choć kibice obawiali się, że kontuzja, której nabawiła się raszynianka w Rzymie, wpłynie na jej dyspozycję. Niepokój okazał się niepotrzebny, bowiem zawodniczka z meczu na mecz prezentowała wysoką formę. W finale zmierzyła się z reprezentantką Czech, Karoliną Muchovą. Emocje w trakcie spotkania sięgały zenitu. Nie brakowało dramaturgii i zwrotów akcji. Ostatecznie z wyniku cieszyła się liderka światowego rankingu WTA, która zalazła się łzami na korcie. Szczęśliwa pobiegła do swojego boksu, by świętować kolejny tytuł wraz z zespołem oraz rodziną. W Paryżu była między innymi siostra raszynianki Agata i tata Tomasz. Piękne wspomnienie Igi Świątek z Rolanda Garrosa. "Zapamiętam to na zawsze" Wielki sukces Igi Świątek w Roland Garros. Ojciec wyznał, co powiedziała mu córka O tym, jak bardzo emocjonujący był finał kobiet, świadczą słowa samej tryumfatorki, która po meczu padła na kolana. Tomasz Świątek w rozmowie z "WP SportoweFakty" uchylił rąbka tajemnicy i zdradził, co usłyszał od 22-latki tuż po spotkaniu. Przed Igą tylko kilka dni wolnego. Zawodniczka teraz będzie musiała przestawić się na nową nawierzchnię, bowiem kolejny turniej zostanie rozegrany na trawie. Z tego faktu nie jest zadowolony tata liderki WTA. "W ostatnich latach Iga mało trenuje na tej nawierzchni, nie ma takich możliwości, kiedy dochodzi do końca turnieju w Paryżu. Po French Open Iga potrzebuje kilku wolnych dni, żeby się zregenerować. Zakładam, że większość zawodniczek, które pożegnały się z turniejem wcześniej, rozpoczęły treningi na trawie, więc na pewno nie będzie łatwo mojej córce. Mimo wszystko Iga ze swoją ekipą robi swoje, niezależnie od trudności"- dodał Tomasz Świątek. Nasza najlepsza tenisistka nie zapomniała podziękować publicznie swoim bliskim i kibicom za wsparcie, jakie okazali jej w Paryżu. Po odebraniu trofeum 22-latka wygłosiła przemówienie. "Dziękuję mojej rodzinie oraz kibicom. Tyle osób z Polski przyjechało do Francji. Naprawdę odczuwam wasze wsparcie i miłość. Dziękuję. Dziękuję też mojemu tacie, bez niego mnie by mnie tu nie było. Bez dwóch zdań" - mówiła 22-latka. Ciężkie słowa o tenisistach z Rosji i Białorusi. "To nie są ludzie"