Michał Białoński, Interia: W walce o trzecią rundę US Open Iga Świątek rozprawiła się 6-3, 6-2 z mistrzynią tego turnieju sprzed pięciu lat Sloane Stepehens. Mecz był dość jednostronny. Wydaje się, że Iga po słabszym okresie z początku i połowy sierpnia, gdy szybko odpadała z turniejów w Toronto i Cincinnati, odzyskała pewność siebie? Maciej Domka, trener żeńskiej reprezentacji Polski i szef pionu szkolenia kobiet w Polskim Związku Tenisowym: To prawda. Myślę, że Iga sama była mocno zmotywowana do występu na US Open. Wiemy, że zawodników takich jak Iga porażki mobilizują do tego, żeby jeszcze mocniej popracować i jeszcze lepiej się przygotować. Widać, że ze świeżym tenisem weszła w US Open. Przed tym turniejem Iga cieszyła się, że mogła w spokoju popracować nad rozwojem swego tenisa. I faktycznie wzmocniła swój arsenał, jak chociażby kick-serwis na stronę bekhendową, po którym piłka odbija się wysoko, zmuszając rywalkę do wysokiego returnu na forhend, a Polka odpowiada piłką kończącą, czyli winnerem. Tak było chociażby w czwartym gemie drugiego seta ze Stepehens. Maciej Domka: Sloane Stephens miała więcej argumentów niż Lauren Davis W sobotę Iga zmierzy się z kolejną Amerykanką - Lauren Davis, obecnie 105. rakietą świata, która w szczytowym momencie była 26. Czy ta rywalka może być wielką niewiadomą? - Nie spodziewam się kłopotów dla Igi. Gdybym miał się kogoś obawiać, to bardziej konfrontacji ze Stepehens, w której Świątek poradziła sobie znakomicie. Sloane miała więcej argumentów, przynajmniej na papierze, żeby mocniej powalczyć. Pamiętajmy jednak, że to jest tenis, sport, a tu się może wszystko zdarzyć. Iga Świątek nagrodzona na US Open Były trener Igi Piotr Sierzputowski nazwał US Open najtrudniejszym turniejem Wielkiego Szlema. Z uwagi na trudne warunki: wiejący wiatr, duchotę, a także głośne zachowanie kibiców. Faktycznie te okoliczności są tak bardzo uciążliwe, że nawet czołowi tenisiści popełniają wyjątkowo dużo niewymuszonych błędów właśnie na Flushing Meadows? - Na pewno tak. Do tego dochodzi jeszcze zmienna wilgotność powietrza, a to wpływa na piłki i na sam kort, podobnie jak wysoka temperatura. Do tego ważnym czynnikiem są jeszcze trybuny, które sobie wybierają, komu kibicują i często zachowują się jak na meczach innych dyscyplin sportu. Zdecydowanie to może wybić zawodników z równowagi. Jest to element gry. Wszyscy mają świadomość, że on istnieje, więc nie jest to nic zaskakującego, ale niektórzy sobie radzą z tym lepiej, a inni mają większe kłopoty. Zobaczymy, jak w kolejnych meczach z tymi zmiennymi poradzi sobie Iga. Maciej Domka: Inne warunki w Nowym Jorku mają znaczenie Natomiast powinna jej sprzyjać nawierzchnia, która jest podobna do tej w Indian Wells, gdzie wygrała marcowy turniej. Czy to może być atut? - Z jednej strony na pewno tak, ale z drugiej, wiemy, że Indian Wells jest na wysokości. Tam zupełnie inaczej się gra, gdyż jest sucho, ciepło i wysoko, więc powietrze jest lekko rozrzedzone. W Nowym Jorku panują zupełnie inne warunki atmosferyczne, więc pod tym względem jest na pewno ciekawie. Sama nawierzchnia Idze nie sprawia żadnych kłopotów. W poruszaniu się po niej i obiciu piłki, natomiast inne warunki mają już większe znaczenie. Iga Świątek przed starciem z groźną zawodniczką. "To deprymuje rywalki" Maciej Domka: Serena Williams świetnie to wykorzystuje Trudno nie zapytać też o Serenę Williams, która na zakończenie kariery pakuje do domu zawodniczki ze światowego topu, jak turniejową "dwójkę" Anett Kontaveit. Jak na 40-latkę radzi sobie całkiem nieźle, choć szybkość i wybieganie już nie to co dawniej. - Co by nie mówić o niej, Serena potrafi grać. I wciąż dysponuje dużą siłą uderzenia. A jeżeli jeszcze przeciwniczka poczuje presję i emocje, to Williams świetnie to wykorzystuje. Przez całą karierę to robiła i była najlepsza na świecie. Nie zmienia to faktu, że nie wróżę jej dalszych sukcesów w turnieju. Według mnie będzie w stanie przejść jeszcze rundę. Właśnie ze względów przygotowania fizycznego i wieku nie da rady zdziałać więcej. Nie stać jej już na dłuższą grę na wysokim poziomie, w rytmie dzień po dniu. To już jest niemożliwe. Sierzputowski z ważną radą dla Igi Świątek. "Niewiele osób to rozumie" Rozmawiał Michał Białoński, Interia