Sabalenka nie wystąpiła w wielkoszlemowym Wimbledonie, co okazało się motywacją do lepszych występów w Nowym Jorku. Rosyjscy i białoruscy tenisiści nie mogli wystąpić w Londynie z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Numer sześć rankingu WTA powiedziała, że wykorzystała ten dodatkowy czas na pracę nad jej grą. "Zabrali mi jedną szansę na wygranie turnieju wielkoszlemowego i naprawdę ciężko pracowałam, aby dobrze wypaść tutaj" - stwierdziła Sabalenka po zwycięstwie z Karoliną Pliškovą w ćwierćfinale. Białorusinka zaprezentowała się w tym meczu z bardzo dobrej strony, notując siedem asów i 30 uderzeń kończących i ani razu nie musiała bronić break pointa. Sabalenka została drugim tenisistą, który awansował do półfinału w Nowym Jorku, będąc wcześniej wykluczonym z Wimbledonu. W turnieju panów takiej sztuki dokonał Rosjanin Karen Chaczanow. Tenis. Aryna Sabelnka nie oglądała Wimbledonu "To był ciężki czas, szczególnie, kiedy pracowałam w siłowni, a w telewizji szedł Wimbledon. Zawsze wyłączałam transmisję, ponieważ nie mogłam go oglądać" - tłumaczyła Białorusinka. "Mam wiele dobrych wspomnień z Londynu i bardzo mi brakowało tego turnieju. Właśnie z powodu tych wspaniałych czasów, nie byłam w stanie go oglądać" - dodała. Sabalenka przyznała, że ta sytuacja nie była dla niej komfortowa. "To trudne i wiąże się z dużą presją. Staram się myśleć w ten sposób, że jestem tylko sportowcem i nie mam nic wspólnego z polityką. Próbuję grać jak najlepiej i upewniam się, że ludzie lubią oglądać moje mecze" - stwierdziła. Tenis. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką piąty raz W półfinale rywalką Sabalenki będzie Świątek. To będzie ich czwarte spotkanie w tym roku. Wszystkie w 2022 wygrała Polka: w Dausze, Stuttgarcie i Rzymie, tracąc w sumie tylko 12 gemów. Jedyny raz nasza tenisistka przegrała z Białorusinką w finałach WTA w 2021 roku. Początek meczu w półfinale US Open około 3.00 w nocy, transmisja w Eurosporcie, natomiast transmisja tekstową z Interii.