Drabinkę turnieju WTA 1000 w Dosze rozlosowano w piątek, a wydarzeniu towarzyszyło sporo kontrowersji, ponieważ drabinka opublikowana przez jednego z obecnych na miejscu dziennikarzy różniła się od tej podanej później przez WTA. To wywołało burzę, pojawiły się nawet oskarżenia o manipulację przy losowaniu. "Przed zakończeniem losowania wykryto błąd techniczny. W związku z tym podjęto drugą próbę, która została ostatecznie zatwierdzona jako oficjalna. Wygląda na to, że osoby będące na miejscu i śledzące losowanie na żywo opublikowały drabinkę, która nie była jeszcze rozlosowana w całości i zatwierdzona jako oficjalna, co wywołało całe nieporozumienie" - tłumaczyła później organizacja w komunikacie nadesłanym Przeglądowi Sportowemu Onet. Iga Świątek z racji rozstawienia rozpocznie zmagania od drugiej rundy, w której zagra ze zwyciężczynią meczu Maria Sakkari - Elena-Gabriela Ruse. Polka na kort wybiegnie w poniedziałek lub we wtorek i niezależnie od tego, z kim się zmierzy, będzie faworytką. Genialny popis Igi Świątek, a tu niespodzianka. Wszystko przez Collins. WTA ogłasza WTA 1000 Doha. Iga Świątek faworytką. Ale może trafić na Noskovą Analiza opublikowana na stronie WTA pokazuje, że 23-latka w Dosze ma wysokie notowania - przyjrzano się bowiem jej potencjalnym rywalkom w kolejnych rundach. I przypomniano o dotychczasowych sukcesach tenisistki z Raszyna w Katarze. Przyjrzano się także potencjalnej rywalce Polki w drugiej rundzie, czyli Sakkari. Do tej pory Polka i Greczynka mierzyły się sześciokrotnie, a bilans spotkań jest remisowy. "Ale Świątek nie przegrała z grecką tenisistką od 2021 roku. I straciła zaledwie 16 gemów w trzech ostatnich meczach z Sakkari" - zaznaczono. Ciekawa potyczka czeka Polkę także w potencjalnej trzeciej rundzie i to przy tej okazji WTA postanowiła przypomnieć wpadkę 23-latki z ubiegłego roku. "Świątek może zmierzyć się z rozstawioną z numerem 15 Donną Vekic, Julią Putincewą lub Lindą Noskovą, która pamiętnie wyrzuciła ją z Australian Open 2024, w trzeciej rundzie" - czytamy. Jeśli wiceliderka światowego rankingu dojdzie do ćwierćfinału, tam może trafić na Jelenę Rybakinę. Polka i reprezentantka Kazachstanu zmierzyły się przed rokiem w finale, górą była zawodniczka z Raszyna. "Rybakina prowadzi w klasyfikacji generalnej bezpośrednich pojedynków 5-4, ale Świątek wygrała ich ostatnie spotkanie 7-6(5), 6-4 podczas zeszłorocznego United Cup" - przypomina WTA. Hurkacz wrócił z zaświatów w tie-breaku z Alcarazem. Piękny mecz zwieńczony trzecim setem