Iga Świątek miniony sezon zakończyła na pierwszym miejscu w światowym rankingu WTA. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego, choć przygotowuje się do United Cup, koncentruje się na wielkoszlemowych turniejach w 2024 roku. Tenisistka nie ukrywa, że bardzo chciałaby odnieść sukces w Australian Open. Zapewne jednym z marzeń 22-latki jest także złoto olimpijskie. W Tokio "Biało-Czerwona" straciła szansę na wywalczenie cennego krążka już w drugiej rundzie. Jej pogromczynią była Hiszpanka - Paula Badosa. Teraz Polka ma szansę na poprawę wyniku. Nie ukrywa, że występ w Paryżu jest jednym z jej głównych celów na przyszły rok. "Oczywiście będziemy mieli czas, aby o tym pomyśleć przed rozpoczęciem sezonu na mączce. Ale teraz myślę o Australii i staram się nie wybiegać daleko w przyszłość, ponieważ sezon jest długi i jeszcze wiele może się w nim wydarzyć" - mówiła nasza gwiazda, cytowana przez portal "tennisuptodate.com". W sprawie występu raszynianki na imprezie czterolecia wypowiedział się wybitny sportowiec. Zaskakujące słowa Roberta Korzeniowskiego w sprawie Igi Świątek Nasz lekkoatleta bardzo dobrze zna smak zwycięstwa na wielkich imprezach. Chodziarz w swoim dorobku ma cztery złote medale igrzysk olimpijskich. Ponadto jest także trzykrotnym mistrzem świata i dwukrotnym mistrzem Europy. Przed IO w Paryżu wypowiedział się w sprawie tenisistki, która w opinii ekspertów i kibiców może odnieść wielki sukces we Francji. Lekkoatleta odniósł się do plotek o raszyniance. Mówi się, że to właśnie Świątek ma szansę zostać chorążym kadry. Choć jest to wielki przywilej, Korzeniowski ujawnia brutalną prawdę o tym obowiązku. "Wszelkie takie manifestacje są kosztowne, a już samo mówienie o klątwie może ciążyć na psychice. Dlatego może lepiej, żeby chorążym został ktoś, kto ma ogromne zasługi, ale nie jest faworytem do medalu. Ktoś, dla kogo to są np. czwarte igrzyska. Oczywiście to nie moja decyzja i nie chcę nikomu niczego sugerować" - przyznał. Choć oczywiście nasza gwiazda upatrywana jest jako jedna z głównych faworytek, Korzeniowski studzi emocje i przypomina sytuację z przeszłości. "Królowa Rolanda Garrosa i medal w Paryżu to by było coś wspaniałego, ale pamiętajmy, że tenis ma swoje prawa. Wystarczy przypomnieć sobie igrzyska w Londynie i Agnieszkę Radwańską (zawodniczka, która miała powalczyć o olimpijski medal, odpadła już w pierwszej rundzie). To nie jest takie proste, więc nie pompujmy balonika" - zaapelował. Iga Świątek i Hubert Hurkacz poznali rywali. Ale hit na początek występu Polaków w United Cup