Iga Świątek z marzeniami o obronie tytułu w Paryżu pożegnała się na etapie półfinału po porażce z Aryną Sabalenką. Białorusinka z Francji i tak wyjechała bez trofeum, bo w finale pokonała ją Coco Gauff. "Myślę, że Coco wygrała mecz nie dlatego, że grała niesamowicie, tylko po prostu ja popełniłam wszystkie te błędy z dość łatwych piłek" - wypaliła później liderka rankingu WTA. I wspomniała o Polce. O słowach Sabalenki momentalnie stało się głośno, zareagowała na nie też Gauff. Zapytana o wypowiedź Białorusinki wprost stwierdziła, że była ona niesprawiedliwa. A po chwili doceniła klasę Świątek. "Wiadomo, że pojedynek z Igą byłby oczywiście trudny, bo przecież jest to obrończyni tytułu. Jednak uważam, że niezależnie od tego, jaką miałabym rywalkę w finale, miałabym spore szanse wygrać ten najważniejszy mecz" - stwierdziła. Iga Świątek zwróciła się do Coco Gauff. Ta odpowiedziała Dwa dni po zakończeniu turnieju pań w Paryżu Świątek zabrała głos za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Dziękuję Paryż, dziękuję Roland Garros! To był niesamowity czas zarówno na korcie, jak i poza nim, pełen wspaniałych wyzwań i meczów na wysokim poziomie" - napisała. Przy okazji tenisistka z Raszyna pogratulowała zwycięzcom rywalizacji singlowej. "Gratulacje dla Coco Gauff i Carlosa Alcaraza. I serio... co za absolutnie fascynujący tenis widzieliśmy w Waszym wykonaniu. Wow" - przekazała. Na reakcję Amerykanki nie trzeba było długo czekać. Mistrzyni Roland Garros odpowiedziała Polce w komentarzu. "Dziękuję ci bardzo Iga" - napisała.