Mijają lata, a Jelena Ostapenko nie przestaje "prześladować" Igi Świątek w kolejnych turniejach. "Zmora" raszynianki kolejny raz przypomniała o sobie, pokonując ją w ćwierćfinale turnieju w Stuttgarcie. Łotyszka sprawiła później jeszcze większą niespodziankę, pokonując w finale Arynę Sabalenkę, a w efekcie sięgając po prestiżowy tytuł. Tytuł w Stuttgarcie, a potem sensacyjna wpadka. Ostapenko poza turniejem WTA Madryt W związku z formą Ostapenko po losowaniu drabinki turnieju w Madrycie wybuchło niemałe poruszenie. Los chciał, że Świątek znów mogła trafić na swój "koszmar" i to na etapie 1/8 finału. Tak się jednak nie stanie, a wszystko przez kompletnie nieoczekiwaną, a wręcz sensacyjną porażkę reprezentantki Łotwy w 1/32 finału. Na drodze mistrzyni ze Stuttgartu stanęła jej rodaczka, Anastasija Sevastova. 35-latka wracała dopiero do "poważnego grania" i przed pojedynkiem nie znajdowała się nawet w rankingu WTA. W nieco ponad półtorej godziny sprawiła sensację, wygrywając z Jeleną Ostapenko 7:6(2), 6:2. Powiedzieć, że w sieci zawrzało, to jak nie powiedzieć nic. Nie było wyjścia, dogrywka tuż po meczu Świątek z Ealą. Polka wróciła na kort na 30 minut Wpadka Ostapenko, burza w sieci. Poruszenie wokół Igi Świątek Eksperci i kibice nie mogli wręcz uwierzyć w to, że tenisistka, która niedawno ograła numer 1. i 2. w rankingu WTA, sięgając po tytuł w Stuttgarcie poległa z zawodniczką bez rankingu. Bohaterką sporej części wpisów w mediach społecznościowych była jednak Iga Świątek. Sieć zalała fala memów i ironicznych, a niekiedy złośliwych komentarzy z Polką w roli głównej. Zestawienie zwycięstw nad Świątek i Sabalenką przy porażce z Sevastovą wyglądało na tyle kuriozalnie, że pojawiło się nawet kilka teorii spiskowych. Kilku z użytkowników platformy "x.com" zarzucało Jelenie Ostapenko "ustawkę". W końcu jak to możliwe, żeby na przestrzeni dni rozegrać tak skrajne spotkania? "Zaledwie przed tygodniem Ostapenko pokonała Sabalenkę, a teraz przegrała? To nie brzmi abstrakcyjnie w ogóle, ponieważ to spotkanie zostało ustawione, a Sabalenka przegrała na własne życzenie" - komentował jeden z kibiców. Odpadnięcie Ostapenko z rozgrywek w Madrycie to mimo wszystko niewątpliwie dobra informacja dla Igi Świątek. Przynajmniej jedna z bardzo niewygodnych rywalek nie zagrozi jej w walce o obronę tytułu sprzed roku. Raszynianka w pierwszym meczu w stolicy Hiszpanii mocno męczyła się z Alexandrą Ealą, ale na szczęście udało jej się w trzech setach pokonać Filipinkę. W 1/16 finału zmierzy się z Lindą Noskovą.