Iga Świątek swoją przygodę z Miami Open zakończyła na 1/8 finału, niespodziewanie przegrywając z Jekatieriną Aleksandrową 4:6, 2:6. Porażka oznacza nie tylko pożegnanie z turniejem, lecz również z marzeniem o sięgnięciu po prestiżowe Sunshine Double (triumf w dwóch imprezach z rzędu: i w Miami, i wcześniej w Indian Wells). Polka była rozczarowana tym, w jaki sposób poszło jej na Florydzie. Przyznawała to wprost. Mimo to postanowiła zostać w USA, żeby nabrać sił i zregenerować się przed dalszą częścią sezonu. O jej najbliższych planach opowiedział Bartosz Ignacik z Canal+Sport. Niemal cały sztab wrócił do Polski. Świątek i Abramowicz dłużej w USA Liderka rankingu WTA została w Stanach trochę dłużej i w końcu ma okazję nieco odpocząć po niezwykle wyczerpującym początku sezonu. Na święta jednak wraca do kraju, a potem powoli zaczyna przygotowania do jednego z najważniejszych dla niej startów w całym sezonie, czyli French Open. Turniej na kortach Rolanda Garrosa rusza 20 maja. Zanim jednak turniej we Francji, Świątek czeka mecz Szwajcaria - Polska w ramach Billie Jean King Cup, a następnie imprezy w Stuttgarcie, Madrycie oraz Rzymie. Wpadka w Miami. Rosjanie zachwyceni "Nie poczułam do końca tych piłek i wiem, że nie zagrałam dobrze. Ale nie mam do siebie dużych pretensji, bo dałam z siebie wszystko" - mówiła po niespodziewanej wpadce Iga Świątek. O ile dla polskich fanów porażka nie była tragedią, wszak liderka rankingu WTA w Miami grała w glorii zwyciężczyni z Indian Wells, a jej największa rywalka Aryna Sabalenka już wcześniej pożegnała się z turniejem i sytuacja w rankingu jest bardzo komfortowa, o tyle dla Rosjan był to głośno komentowany sukces. Raz, że Aleksandrowa pokonała najlepszą obecnie tenisistkę świata, a dwa, że Świątek bardzo mocno angażuje się w pomoc Ukrainie, co akurat Rosjanom równie mocno się nie podoba. Tamtejsi Dziennikarze podkreślali znakomitą postawę 29-latki, a do tego punktowali słabsze strony Polki. "Aleksandrowa rozegrała świetny mecz pod kątem gry w ofensywie, a Świątek brakowało odpowiedzi. Ale przeciwko tak dysponowanej zawodniczce bardzo niewiele rywalek by je odnalazło" - mogliśmy przeczytać w rosyjskich mediach.