Serial miał premierę w tym roku. W czerwcu ukazały się odcinki poświęcone najlepszej obecnie tenisistce na świecie. Bohaterką innej części jest też Aryna Sabalenka, wiceliderka rankingu WTA. To dwie wielkie rywalki, ale też zawodniczki, które wobec wojny na Ukrainie zajmowały odmienne stanowisko. Sabalenka dopiero od niedawna zajęła antywojenne stanowisko Świątek od początku była przeciwna wojnie. Po finale wygranego turnieju w Katarze, kilka dni po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji przez Rosję, w przejmującej przemowie wyraziła swoje jasne stanowiska. Od marca ubiegłego roku gra z ukraińską wstążką na czapeczce. Nadal często zabiera głos kategorycznie opowiadając się za pokojem. Sabalenka dopiero niedawno potępiła działania wojenne bardziej do tego przymuszona presją ze strony mediów. Podpisała także deklarację potępiającą wojnę, dzięki czemu mogła wystąpić na Wimbledonie. Często jednak unika odpowiedzi na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej. W tej defensywnej postawie wspiera ją WTA, która podczas turnieju Roland Garros nie pozwoliła dziennikarzom zadawać pytań innych niż dotyczących tenisa. Podobna sytuacja ma miejsce teraz podczas Wimbledonu. Kolejne uniki Aryny Sabalenki. Bolesna krytyka Białorusinki Kategoryczna ocena ojca Igi Świątek W głośnym, ale miernym serialu Netfliksa "Break Point" Sabalenka mogła wyrazić swoje zdanie na temat tego jak jest traktowana z powodu wojny. Przedstawiono ją jako poszkodowaną, nie wnikając w sedno jej postawy. Na temat filmu wypowiedział się we wtorek w Warszawie na spotkaniu z dziennikarzami po konferencji turnieju BNP Paribas Warsaw Open Tomasz Świątek. To jest mocna i konkretna wypowiedź. - Jeśli mogę skomentować cały serial Netfliksa to mi się nie podobał. Z jednej strony zrobili z Sabalenki ofiarę. Iga przebija się w mniejszym stopniu - mówił ojciec liderki rankingu. Ujawnił też nieznane fakty. - Ekipa tej telewizji filmowała całe ubiegłoroczne wydarzenie z Krakowa. Nakręcili dużo materiału. Ile pokazali? Kilka sekund, jak Iga stoi z napisem Iga Świątek Team i to wszystko. Powiem szczerze, nie tak to powinno wyglądać - stwierdził kategorycznie Tomasz Świątek. Iga Świątek ma obojętne relacje z Sabalenką, ale też z Paulą Badosą Ojciec liderki rankingu powiedział również jak wyglądają relacje między jego córką a Białorusinką. Co ciekawe przy okazji ujawnił, że znacznie pogorszyły się stosunki Polki z Hiszpanką Paulą Badosą, wielką przyjaciółką Sabalenki. - Stosunki Igi z Aryną są obojętne. Nie wiem, czy sobie mówią cześć, ale nigdy nie wymieniały między sobą wielu zdań. Kiedyś dobrze się czuła rozmawiając z Paulą Badosą, ale odkąd Badosa zmieniła swoje poglądy po wybuchu wojny to te relacje się zepsuły - ujawnił Tomasz Świątek. A jak jest z relacjami z innymi Rosjankami i Białorusinkami? - Te dziewczyny się szanują, rozmawiają ze sobą. Nie skaczą sobie na szyję, nie świętują. Każdy żyje w swoim teamie i otoczeniu. Ważne żeby sobie nie wchodzić w drogę. Zachowanie Sabalenki to trochę prowokacja. Tak to działa. To styl wschodni - stwierdził Świątek. Apel Tomasza Świątka Ojciec polskiej tenisistki, który jest organizatorem turnieju WTA 250 w Warszawie, na którym pojawiają się rosyjskie i białoruskie tenisistki, apeluje jednak, aby traktować te zawodniczki ze sportowym szacunkiem. - Namawiałbym do większej wstrzemięźliwości i kultury. Możemy nie lubić Rosjan i Białorusinów. Ale tenisistki są Bogu ducha winne. Są skąd są. Liczyłbym na to, że potraktowane zostaną obojętnie niż jakby miały pojawić się gwizdy, wyzwiska. W ten sposób pokazalibyśmy słabą kulturę. Nie o to chodzi - zaapelował Świątek. Olgierd Kwiatkowski