To, że Iga Świątek straci fotel liderki światowego rankingu jeszcze przed turniejem WTA Finals, było pewne. Wydawało się jednak, że dojdzie do tego dopiero 28 października, a tymczasem do przewrotu w zestawieniu czołowych tenisistek doszło już w miniony poniedziałek. Wszystko z powodu redukcji liczby punktów, o czym pisaliśmy TUTAJ. I tak po 50 kolejnych tygodniach "panowania" Polki, na szczyt powróciła Aryna Sabalenka. Pytanie jednak, na jak długo. Oczywiście, Iga Świątek - podobnie jak przed rokiem - może znów rzutem na taśmę wyprzedzić swoją wielką rywalkę na finiszu sezonu, przy okazji rywalizacji w imprezie WTA Finals. Polska tenisistka musi jednak stawić się w Rijadzie w wyśmienitej formie, a przy tym liczyć na potknięcia samej Aryny Sabalenki. Tenis: ranking WTA. Iga Świątek i Aryna Sabalenka walczą o fotel liderki. A tu taki głos z Rosji O jak najlepszą formę Polki przed wylotem do Arabii Saudyjskiej dba obecnie jej nowy szkoleniowiec - Wim Fissette, który zastąpił na stanowisku Tomasza Wiktorowskiego. Jego wpływ na postawę Igi Świątek może jednak nie być tak świetny i natychmiastowy, jak moglibyśmy sobie tego życzyć. Przekonuje o tym była już rosyjska tenisistka Natalja Wichlancewa, która zabrała głos w sprawie zmiany liderki rankingu WTA, wyrażając pełne wsparcie dla Białorusinki. I dodała: - Ostatnim razem Aryna Sabalenka była numerem jeden w rankingu przez osiem tygodni. Teraz ma wszelkie szanse, aby utrzymać się na szczycie dłużej. Będziemy kibicować Arynie! Myślę, że trybuny podczas turnieju WTA Finals pomogą Białorusince zdobyć tytuł. Świątek haruje, Sabalenka w Dubaju. Jej dzień na filmie, jest czas plażę i luksusy Co ciekawe, Iga Świątek oraz Natalja Wichlancewa spotkały się ze sobą na korcie w lutym 2019 roku przy okazji rozgrywek Fed Cup w Zielonej Górze. Nasza obecnie najlepsza tenisistka miała za sobą wówczas już awans do drugiej rundy Australian Open, lecz w meczu ze starszą o cztery lata rywalką - otwierającą polsko-rosyjski pojedynek - została kompletnie rozbita. W pierwszym secie nie zdołała wywalczyć ani jednego gema, w kolejnym ugrała tylko dwa. Mimo to, to Iga Świątek jest obecnie gwiazdą tenisa, podczas gdy Rosjanka zniknęła ze światowych kortów w 2022 roku. Najwyższe w swojej karierze miejsce w rankingu WTA zajmowała 2017 roku, plasując się na 54. pozycji. Rok później, w eliminacjach turnieju WTA w Rzymie, zmierzyła się też z Sabalenką, rozstawioną wtedy z dwójką. Wichlancewa wygrała także i tamto spotkanie: 6:2, 1:6, 6:4.