Dla Amerykanki sobotni finał będzie dopiero trzecim w karierze, biorąc pod uwagę imprezy WTA. Dwa wcześniejsze (podczas turniejów w Linz i Parmie) wygrywała, lecz teraz skala stojącego przed nią wyzwania jest nieporównywalnie większa. Świątek to bowiem w 2022 roku absolutna dominatorka. Jest niepokonana od 34 spotkań, a w tym sezonie triumfowała już łącznie w pięciu imprezach (w Dausze, Miami, Indian Wells, Stuttgarcie i Rzymie). Rywalka Świątek wierzy w swój sukces Mimo to, 18-latka nie stawie się na straconej pozycji. - Myślę, że nie mam nic do stracenia. Iga jest faworytką "na papierze". Mam zamiar grać swój najlepszy tenis. W finale wielkoszlemowego turnieju wszystko może się zdarzyć - uważa. Gauff stwierdziła przy tym zaskakująco, że nawet, gdyby udało jej się pokonać Świątek... wiele w jej życiu to nie zmieni. - Wiem, że to źle brzmi, ale ludzie, którzy mnie kochają wciąż będą to robić, bez względu na to, czy wygram, czy też nie - mówiła. Relacja "na żywo" z finałowego meczu imprezy na kortach Rolanda Garrosa w Interii. Czytaj także: Czy Iga Świątek napędzi polski tenis?W finale czeka na Polkę pułapka?