W dniach 2-9 listopada odbędzie się turniej WTA Finals, a Iga Świątek przystąpi do niego jako obrończyni tytułu. Przed rokiem w Cancun Polka była bezkonkurencyjna i sięgnęła po prestiżowe trofeum, na swojej drodze pokonując m.in. Coco Gauff, Arynę Sabalenkę, a w finale Jessikę Pegulę. Wydaje się, że w obecnym roku przed raszynianką jeszcze poważniejsze wyzwanie - odzyskać rytm meczowy i wrócić do formy po wielu tygodniach poza kortem. Kibice czekają na powrót Igi Świątek. W mediach niepokój o formę raszynianki 23-latka od czasu US Open rezygnowała sukcesywnie z udziału w kolejnych turniejach, a jej przedłużająca się absencja stanowiła żyzny grunt do powstania licznych plotek i spekulacji. Te spotęgowała dodatkowo wiadomość o zwolnieniu trenera Tomasza Wiktorowskiego. Do WTA Finals Świątek przygotowuje się pod okiem Dawida Celta. W międzyczasie trwają jednak poszukiwania dla niej nowego szkoleniowca. Polka jako pierwsza w tourze zagwarantowała sobie udział w finałach, gdzie liczba miejsc jest wyjątkowo ograniczona. Do Rijadu pojedzie siedem czołowych tenisistek z rankingu WTA, a także wielkoszlemowa triumfatorka, która nie zdołała osiągnąć progu kwalifikacyjnego. To zmiana, którą wprowadzono w tym roku. Tak więc przepustkę dzięki świetnym wynikom w Londynie uzyskała Barbora Krejcikova. Sabalenka wyprzedziła Igę Światek i rzuciła dowcipem. Sama śmiała się najgłośniej Już tylko jedna niewiadoma przed WTA Finals. Qinwen Zheng jedną nogą w Rijadzie Na etapie półfinałów WTA Wuhan pewnych udziału w WTA Finals jest już siedem tenisistek. Oprócz Świątek i Krejcikovej są to Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jelena Rybakina, Jasmine Paolini i Jessica Pegula. Tym samym pozostało do obsadzenia już tylko jedno miejsce. O nie walczy wciąż kilka zawodniczek, choć największe szanse ma Qinwen Zheng. Chinka zajmuje 7. pozycję w rankingu, a w sobotę powalczy w półfinale rozgrywek w Wuhan. Jej rywalką będzie rodaczka Xinyu Wang. Za plecami mistrzyni Wimbledonu czają się Emma Navarro, Danielle Collins i Daria Kasatkina. Jeśli jednak Zheng awansuje do finału turnieju w Wuhan, niemal na pewno zajmie ostatnie miejsce w WTA Finals. Fręch czekała na mecz z Sabalenką, a tu taka wiadomość. Polka ma już gwarantowany awans Stawka półfinału Zheng - Wang będzie zatem dla mistrzyni olimpijskiej podwójna. Gdyby wywalczyła awans,byłby to dla niej premierowy występ w WTA Finals.