Po dwóch latach Iga Świątek odzyskała tytuł w turnieju WTA w Indian Wells. Tak jak w poprzednim finale, tak i tym razem polska tenisistka pokonała Marię Sakkari. Greczynka nie miała większych szans z rozpędzoną liderką rankingu, która potrzebowała nieco ponad godzinę, by pewnie zwyciężyć w dwóch setach 6:4, 6:0. Tuż po finałowym boju Iga Świątek - jak przystało na pierwszą rakietę świata - zachowała wielką klasę, zwracając się bezpośrednio do swojej rywalki. WTA w Miami. Iga Świątek przed wielką szansą, może napisać historię Teraz kolejnym celem dla Igi Świątek będzie turniej WTA w Miami. W poprzednim sezonie polska tenisistka nie pojawiła się na Florydzie z powodu problemów zdrowotnych. Przed dwoma laty po wygranej w Indian Wells 22-latka triumfowała jednak także tam, tym samym kompletując tak zwany "Sunshine Double". Jak wylicza oficjalny portal WTA, tylko jedna zawodniczka była w stanie dokonać tego dwukrotnie. Jest nią legendarna Stefanie Graf, która wygrywała zarówno w Indian Wells, jak i w Miami w 1994 oraz 1996 roku. Teraz Iga Świątek może pójść jej śladem, wyrównując niewiarygodne osiągnięcie byłej reprezentantki Niemiec. Co ciekawe, podczas tegorocznej edycji turnieju WTA w Indina Wells, gdy Iga Świątek została zapytana o to, z którą z tenisistek chciałaby udać się na wspólny obiad, wskazała właśnie na Stefanie Graf. Wskazała nawet konkretny powód. Kosmos. Niewiarygodna wiadomość w sprawie Igi Świątek. Ogłosili to tuż po meczu W niedzielę rozlosowano drabinkę imprezy w Miami. Iga Świątek może rozpocząć swój udział w turnieju od starcia z rodaczką. Liderka rankingu WTA przystąpi bowiem do rywalizacji od drugiej rundy, a jej przeciwniczką będzie zwyciężczyni starcia Magdalena Fręch - Camila Giorgi.