Kilka godzin czekała na mecz czwartej rundy Roland Garrosa Iga Świątek. Spotkanie Polki z Łesią Curenko zakończyło się po zaledwie 31 minutach. Ukrainka zasłabła. Po interwencji medycznej rozegrała jeszcze jeden gem i niestety zdecydowała się skreczować. Pojedynek zakończył się przy stanie 5:1. Niewiarygodna statystka Świątek. Tylko legenda przed Polką W czwartym kolejnym występie w Roland Garrosie Świątek zagra w ćwierćfinale. W tej fazie została pokonana tylko raz - w 2021 roku przez Greczynkę Marię Sakkari. O półfinał tym razem zagra z Amerykanką Cori Gauff, z którą w poprzedniej edycji mierzyła się w ostatnim meczu turnieju i łatwo go wygrała. Polka ma nieprawdopodobną wręcz statystykę zwycięstw turnieju na kortach Rolanda Garrosa. Jak wyliczyli statystycy z Opta Ace nasza zawodniczka wygrała 92,6% spotkań na French Open, od kiedy turniej rozgrywany jest w otwartej formule. Lepszą średnią może pochwalić się tylko legendarna Margaret Court, pięciokrotna triumfatorka tej imprezy. O 0,3% słabsza jest za to Chris Evert. W tegorocznej edycji Rolanda Garrosa Światek spisuje się świetnie. 22-letnia raszynianka najpierw pokonała Hiszpankę Cristinę Bucsę 6:4, 6:0, a potem, w takim samym stosunku, Amerykankę Claire Liu. Natomiast w trzeciej rundzie nie zostawiła już żadnych złudzeń Chince Wang Xinyu, nie oddając jej nawet gema. Teraz wygrała z Curenko i czeka na starcia z Gauff. Jej ratio może zostać jeszcze poprawione, choć już teraz wynik Polki jest nieprawdopodobny. Niepokojące sceny w Paryżu. Rywalka Świątek potrzebowała medyków