Wygrana w US Open była drugim wielkoszlemowym triumfem Polki w tym roku. Coś takiego udało się po raz pierwszy od 2016 roku, kiedy podobny dublet zaliczyła Angelique Kerber. Z kolei mecz w finale z Ons Jabeur to 64 spotkanie Świątek w tym roku. Liderka rankingu WTA odniosła w nim swoja 57 wygraną! Niesamowita statystyka Igi Świątek Daje to niezwykłą średnią 90,86% wygranych meczów oraz triumfy w turniejach w Dosze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie, French Open i US Open. I choć przed Igą Świątek wciąż jeszcze sporo wyzwań, to już teraz można powiedzieć, że zaliczyła niewyobrażalny wręcz sezon. Choć warto zaznaczyć, że w przeszłości kilka legendarnych zawodniczek miał większy procent zwycięstw w jednym sezonie. Liderką w tym zestawieniu jest rzecz jasna Martina Navratilova, która w 1983 roku rozegrała 87 spotkań, przegrywając tylko jedno i zapisując na swoim koncie wręcz niewyobrażalny wynik 98,85% wygranych spotkań! W czołowej "10" tego zestawienia Navratilova pojawia się zresztą czterokrotnie, podobnie zresztą jak posiadające drugi wynik Steffi Graf, która w 1989 roku rozegrała 88 spotkań, przegrała dwa, co dało jej 97,73% zwycięstw. Uwagę zwraca również wyczyn Margaret Court z 1970 roku. Australijka zanotowała 95,73% wygranych spotkań, ale... rozegrała ich aż 117! I tylko pięć razy zeszła z kortu pokonana. Przed Igą Świątek zatem kolejne rekordy do pobicia. I choć tenis się zmienił, a i rywalki nie śpią, to jednak wierzymy, że Polka zdoła jeszcze poprawić swoje osiągnięcie i może zbliży się do takich legend jak Navratilova czy Court.