W czwartek tuż po godz. 15:00 na korcie im. Philippe'a Chatriera pojawiły się Iga Świątek i Coco Gauff, by stoczyć batalię o awans do finału tegorocznego Roland Garros. Pierwszy set bez większych problemów trafił na konto raszynianki, ale w drugim od początku wkradło się trochę więcej emocji. Amerykanka prowadziła nawet 3:1, ale potem nasza tenisistka odwróciła losy seta i zakończyła mecz wynikiem 6:2, 6:4. O czwarty tytuł w Paryżu powalczy z Jasmine Paolini lub Mirrą Andriejewą. W trakcie spotkania Polka czarowała znakomitymi, wymierzonymi co do milimetra zagraniami. Jedno z nich było niemal doskonałe, wzbudziło zresztą podziw organizatorów turnieju, którzy natychmiastowo zareagowali w mediach społecznościowych. Co za zagranie Igi! "Malowanie linii" Mowa o zagraniu z początków drugiego seta. Pierwszy gem padł łupem Gauff, w drugim Amerykanka prowadziła 15:0. I właśnie wtedy Świątek posłała idealnie wymierzone zagranie w sam narożnik boiska, wobec którego rywala była totalnie bezradna i nie miała kompletnie jak zareagować. Na oficjalnym profilu Rolanda Garrosa na portalu "X" błyskawicznie pojawiło się nagranie z tej akcji. I wymowny komentarz "Malowanie linii". Prosty, ale bardzo trafny, bo Świątek trafiła właściwie idealnie. Dzięki wygranej z Amerykanką nasza tenisistka zagwarantowała sobie min. 113 tygodni na pozycji liderki rankingu WTA, a to oznacza, że będzie nią co najmniej do 28 lipca. Zdobycie końcowego trofeum w Paryżu może jeszcze bardziej wydłużyć panowanie Polki w kobiecym tenisie. Wielki finał Rolanda Garrosa w sobotę 8 czerwca o godzinie 15:00.