1 września Iga Świątek wygrała w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open ze swoją przyjaciółką Kają Juvan 6:0, 6:1. Pierwszy set był jej dwudziestym w tym sezonie "bajglem", czyli takim zdobytym bez straty choćby jednego gema. Rekord wszech czasów Steffi Graf (35 w 1989 r.) oczywiście był niezagrożony, ale ten z XXI wieku wydawał się być jak najbardziej w zasięgu (25 Sereny Williams w 2013 r.). Następnie przyszła jednak mała zapaść w grze raszynianki, która odpadła z Nowego Jorku po czwartej rundzie, w której mierzyła się z Jeleną Ostapenko. W Tokio nie było lepiej, tam w drugim spotkaniu poległa po rywalizacji z Weroniką Kudiermietową. Polka wróciła do formy w Pekinie. Wygrała tam sześć meczów i jednocześnie cały turniej, ale żadnej partii nie skończyła wynikiem 6:0. Do rozegrania w tym sezonie pozostawało jej tylko WTA Finals. Trudno było spodziewać się, żeby w rywalizacji najlepszych ośmiu tenisistek świata padały wyniki 6:0, a jednak Polka była w stanie trzykrotnie zdeklasować w taki sposób oponentki. Działo się to w konfrontacjach fazy grupowej z Marketą Vondrousovą i Coco Gauff (zwyciężczyniami odpowiednio tegorocznego Wimbledonu i US Open), a także w poniedziałkowym finale przeciwko Jessice Peguli. 23 bajgle Igi Świątek w sezonie 2023. "Piekarnia" do grudnia "zamknięta" Oznacza to, że ten sezon Świątek zamknie łącznie z 23 "bajglami". Zabrakło dwóch setów, by wyrównać wspomniane osiągnięcie Williams sprzed dziesięciu lat. Z pewnością jednak nasza rodaczka nie narzeka na ciekawostki i zestawienia statystyczne, bo po raz pierwszy w karierze wygrała Finals. W środowisku tenisowym funkcjonuje żart o tzw. piekarni Igi Świątek, w której jej rywalkom serwuje się nie tylko bajgle, ale i "bagietki" - mowa tu o wygranych 6:1 w secie. Do tego mema nawiązała Jessica Pegula w pomeczowej relacji na Instagramie. "Rok zakończony w piekarni Igi. Żarty na bok, sezon 2023 przechodzi do historii" - napisała. Świątek już nie poprawi swojego dorobku, bo rozgrywane w dniach 21-24 grudnia World Tennis League jest turniejem pokazowym, nieliczącym się do bilansu bezpośrednich meczów między zawodniczkami. Impreza ta będzie służyć przygotowaniom do United Cup, które 29 grudnia zainauguruje sezon 2024.