Pierwsza rakieta świata rozpoczęła rozmowę od tego, co sprawiało jej w spotkaniu problemy - Przyzwyczajenie się do leworęcznej rotacji. Wszystkie serwisy Lee ścinała, piłka skakała w drugą stronę niż u praworęcznej rywalki, potrzebowałam chwili żeby się do tego przestawić bo dawno nie grałam z takim przeciwnikiem. Musiałam się przyzwyczaić do jej top spinu - powiedziała na antenie "TVP Sport". W ćwierćfinale Polkę czeka pojedynek z Caroline Garcią. To może okazać się jeszcze bardziej wymagający bój, bowiem Garcia była kiedyś czwarta w rankingu WTA, a na warszawskim turnieju nie przegrała jeszcze seta. Świątek kończąc wywiad podziękowała jeszcze niespodziewanemu uczestnikowi jednego z jej ostatnich treningów. - Mariusz Fyrstenberg pomógł nam na rozgrzewce returnowej, jest leworęczny, miło że wpadł na kort bo nigdy nie miałam wcześniej okazji z nim grać - zakończyła. Czytaj także: Ukraińska gwiazda z przesłaniem do Igi Świątek i Polaków. Ważne słowa