Niespodziewana pomoc dla Igi Świątek. Tuż przed Wimbledonem. "Superbohaterka"
Iga Świątek we wtorek przystąpi do rywalizacji w turnieju WTA 500 w niemieckim Bad Homburg. Myślami jest już jednak przy Wimbledonie, który rozpoczyna się dokładnie za tydzień. To jedyna impreza wielkoszlemowa, na której nigdy nie dotarła dalej niż do ćwierćfinału. Czy tegoroczna edycja przyniesie przełom? Pomóc w tym mają wskazówki, których polskiej tenisistce udzielił właśnie były lider światowego rankingu, Andy Roddick.

Niepełna doba dzieli Igę Świątek od pierwszego w tym sezonie występu na nawierzchni trawiastej. We wtorkowe popołudnie Polka zmierzy się z Wiktorią Azarenką w 1/8 finału turnieju WTA 500 w Bad Homburg. Białorusinka udanie przebrnęła kwalifikacje, a w I rundzie pokonała Laurę Siegemund 6:2, 6:2.
Udział w niemieckiej imprezie ma być dla raszynianki przetarciem przed Wimbledonem. Tam przed dwoma laty dotarła do ćwierćfinału. I to na razie jej najlepszy wynik na londyńskich kortach.
Świątek dostała gotową receptę na sukces. W roli mentora były lider światowego rankngu
Co przemawia za tym, że w tym roku Iga błyśnie na Wimbledonie? Być może część kibiców wskaże postać Wima Fissette'a, jej obecnego szkoleniowca. Belg dwukrotnie doprowadził swoje podopieczne do ścisłego finału - Sabine Lisicki i Angelique Kerber (obie polskiego pochodzenia). A z tą drugą odbierał nawet gratulacje za końcowy triumf.
Tymczasem nieoczekiwanie ze wsparciem dla Świątek pospieszył Andy Roddick, swego czasu pierwsza rakieta świata.
- To, co czyni ją superbohaterką, jeśli chodzi o rotacje, podnoszenie piłki oraz odrzucanie rywalek od kortu, staje w jakimś sensie obciążeniem, zwłaszcza jeśli musi dobiec do piłki, żeby ją uderzyć. Gdybym był jej trenerem, powiedziałbym jej, że najprostszą zmianą, jaką możemy wprowadzić na trawie, to znacznie większa liczba bekhendów - oznajmił w podcaście Tennis Channel Live.
- Myślę, że musi zróżnicować swój drugi serwis, kierując go częściej w ciało przeciwniczki, żeby wymusić łatwiejsze do ataku returny - dodał trzykrotny finalista Wimbledonu w grze pojedynczej.
Początek wielkiej batalii w stolicy Anglii już 30 czerwca. Świątek czeka na tytuł od ponad 12 miesięcy. W Australian Open oraz Roland Garros docierała w tym roku do półfinału i nie kryła rozczarowania. Teraz, na nawierzchni przez nią nielubianej, osiągnięcie tej fazy rywalizacji trzeba będzie uznać za sukces.


