Nasza tenisistka zajmuje pierwszą pozycję w rankingu od kwietnia 2022 roku z krótką przerwą, kiedy wyprzedziła ją Białorusinka Aryna Sabalenka. Polka nie przez przypadek tak długo utrzymuje się na czołowej pozycji, ponieważ w tym momencie jest najlepsza w całym tourze. Niedawno po raz pierwszy w karierze triumfowała w Madrycie, gdzie w finale, po niezwykle emocjonującym spotkaniu, pokonała Sabalenkę. Tym samym skompletowała już zwycięstwa we wszystkich najważniejszych turniejach na kortach ziemnych. Wcześniej bowiem dwa razy była najlepsza w Stuttgarcie, dwa razy w Rzymie i trzy razy w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. 22-letnia raszynianka nie miała jednak przerwy, aby cieszyć się po tej wygranej, ponieważ od razu przeniosła się do stolicy Włoch, gdzie trwa kolejna impreza rangi WTA 1000. Tenis. Iga Świątek już w czwartej rundzie w Rzymie Świątek jest tam najwyżej rozstawiona, w pierwszej rundzie miała "wolny los", a w kolejnych pokonała Amerykankę Bernardę Perę 6:0, 6:2 i Putincewą 6:3, 6:4. W meczu z reprezentantką Kazachstanu nie wszystko jednak układało się po myśli Polki. Pierwszy set był wyrównany, o zwycięstwie naszej tenisistki zadecydowało przełamanie w szóstym gemie. Raszynianka drugą partię zaczęła dość nerwowo. Urodzona w Moskwie rywalka wykorzystała pierwszy break-point, co pomogło jej objąć prowadzenie 3:0. Świątek momentami traciła koncentrację, czego efektem był podwójny błąd serwisowy. 29-letnia Kazaszka dość często korzystała ze skrótów, które przynosiły jej powodzenie, a pogłębiały poirytowanie Polki. W szóstym gemie, najdłuższym w pojedynku, Putincewa aż czterokrotnie po raz drugi w secie miała okazję do przełamania podania. Ostatecznie gem został zapisany przy nazwisku Polki. To dodało jej więcej wiary w poczynania na korcie, natomiast rywalka zaczęła głośno komentować swoje słabsze zagrania. Już do końca wszystkie gemy wygrała Świątek, która tym samym awansowała do czwartej rundy. Polka została dopiero trzecią tenisistką od 2020 roku, która doszła do tej fazy imprez WTA 1000 co najmniej 20 razy. W tym momencie zrównała się na prowadzeniu z Amerykanką Jessicą Pegulą (obie zrobiły to po 23 razy), a 20 takich wyników zanotowała jeszcze Sabalenka. Tenis. Iga Swiątek grała z Angelique Kerber dwa razy W czwartej rundzie raszynianka zagra z reprezentantką Niemiec Angelique Kerber. 331. tenisistka rankingu WTA w tegorocznej edycji turnieju w Rzymie nie straciła jeszcze seta. Najpierw pokonała Anerykankę Lauren Davis 6:1, 6:0, w drugiej rundzie zwyciężyła rozstawioną z nr 17. Rosjankę Weronikę Kudiermietową 6:3, 6:0, a trzeciej białoruską kwalifikantkę Alaksandrę Sasnowicz 6:3, 7:6 (7-4). 36-letnia Kerber, która ma także polskie obywatelstwo, jest byłą liderką światowego rankingu. Przewodziła mu od 12 września 2016 do 29 stycznia 2017, od 20 marca do 23 kwietnia 2017 oraz od 15 maja 2017 do 16 lipca 2017 roku. Z igrzysk w Rio de Janeiro 2016 przywiozła srebrny medal wywalczony w singlu. Na koncie ma 14 wygranych turniejów, w tym trzy Wielkiego Szlema: Australian Open 2016, US Open 2016 i Wimbledon 2018. Po raz ostatni zdobyła trofeum na nawierzchni ziemnej w Strasburgu w 2022 roku. W Rzymie jej najlepszy rezultat to półfinał z 2012 roku. Niemka pod koniec zeszłego roku wróciła na kort po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej macierzyństwem. Kerber ze Świątek grała do tej pory dwa razy. W marcu 2022 roku raszynianka wygrała 4:6 6:2, 6:3 w 1/8 finału turnieju w Indian Wells, a w styczniu tego roku w Sydney 6:3, 6:0 w finale drużynowego turnieju United Cup. Ich spotkanie W Rzymie odbędzie się w poniedziałek.