Początek rywalizacji z drużyną Falcons zupełnie nie ułożył się po myśli ekipy Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Wrocławianin przegrał na otwarcie dwa spotkania - najpierw w deblu z Casperem Ruudem, a następnie w mikście z Caroline Garcią. Później do gry wkroczyła liderka rankingu WTA, ale w pojedynku deblowym, gdzie występowała u boku tenisistki z Francji, również zaznała przegranej. W tamtym momencie rywale "polskiego" zespołu prowadzili już 19-12 i byli blisko wygranej w całym spotkaniu. Wtedy sygnał do ataku dał Casper Ruud, który pokonał Taylora Fritza 6:1 i różnica między obiema ekipami została zniwelowana do zaledwie dwóch punktów. O losach końcowego wyniku miało zadecydować starcie, w którym zmierzyły się ze sobą Iga Świątek i Jelena Rybakina. Pierwsze kilka gemów przebiegało pod dyktando Polki. Nasza reprezentantka pewnie utrzymywała swoje podanie i miała sporo okazji na przełamanie przy serwisie Kazaszki. Niestety, nie udało się wykorzystać żadnej z nich i w efekcie po czterech gemach mieliśmy 2:2. W następnym rozdaniu to raszynianka musiała się bronić przed utratą serwisu. Rybakina miała dwie szanse na przełamanie, ale ostatecznie Świątek utrzymała serwis na własnych warunkach i wyszła na prowadzenie 3:2. Kolejnych większych emocji doświadczyliśmy przy stanie 4:4. Wówczas Świątek straciła przewagę 40-15 przy swoim podaniu i mieliśmy decydujący punkt. Iga zdała jednak test posyłając znakomity forehand i wygrała całego gema. Wydawało się, że w kolejnym rozdaniu Rybakina nie będzie miała kłopotów ze swoim podaniem. Prowadziła już 30-0, ale wówczas Iga Świątek wygrała cztery punkty z rzędu i wygrała seta 6:4. W tym momencie mieliśmy 24-24 w bezpośredniej rywalizacji obu zespołów, a to oznaczało shootout, czyli dodatkowe starcie do 10 wygranych punktów. Kapitanowie drużyn ponownie wyznaczyli do pojedynku Igę Świątek i Jelenę Rybakinę. Decydująca rozgrywka od początku układała się po myśli Kazaszki. W pewnym momencie mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku osiągnęła trzypunktową przewagę i prowadziła już 8-5. Wtedy jednak Polka zagrała kilka efektownych wymian i potrafiła doprowadzić do remisu. Ostatnie dwa punkty należały już jednak do Rybakiny, która wygrała shootout 10-8 i zapewniła zwycięstwo drużynie Falcons w całym starciu 27-24. Kolejne spotkanie Team Hawks rozegra w piątek o godz. 15:00 czasu polskiego. Rywalem drużyny Igi Świątek i Huberta Hurkacza będzie Team Eagles w składzie z Daniiłem Miedwiediewem, Andriejem Rublowem, Mirrą Andriejewą i Sofią Kenin. Mecz fazy grupowej World Tennis League - Team Hawks vs Team Falcons: Hubert Hurkacz/Casper Ruud - Taylor Fritz/Sumit Nagal 6:7(6)Hubert Hurkacz/Caroline Garcia - Taylor Fritz/Sorana Cirstea 2:6Iga Świątek/Caroline Garcia - Jelena Rybakina/Sorana Cirstea 4:6Casper Ruud - Taylor Fritz 6:1Iga Świątek - Jelena Rybakina 6:4shootout: Iga Świątek - Jelena Rybakina 8-10 końcowy wynik: 27-24 dla Team Falcons Finał World Tennis League, w którym zmierzą się ze sobą dwie najlepsze drużyny fazy grupowej, odbędzie się w niedzielę, 24 grudnia o godz. 15:00. Więcej informacji na temat pokazowych rozgrywek oraz terminarza spotkań z udziałem drużyny Igi Świątek i Huberta Hurkacza znajdziecie TUTAJ.