Iga Świątek w meczu kwalifikacyjnym z Celine Naef miała jedno zadanie - odnieść pewne zwycięstwo i wprowadzić reprezentację Polski do finałów Billie Jean King Cup. Na szczęście, na korcie nie wydarzył się żaden kataklizm i liderka rankingu WTA dobrze wywiązała się ze swojego zadania. Naef walczyła dzielnie. Wygrała z faworytką aż siedem gemów mimo olbrzymiej różnicy, jeśli chodzi o poziom gry. Szwajcarka aktualnie plasuje się na 148. miejscu rankingu WTA, a jednak to właśnie ona jako pierwsza przełamała serwis rywalki. Ostatecznie jednak straciła przewagę i nie była w stanie wygrać seta. Po wygranej piłce meczowej na ustach Igi Świątek, ale również wszystkich członków sztabu, innych reprezentantów i polskich kibiców zgromadzonych na trybunach zagościł szeroki uśmiech. Nasza mistrzyni najpierw podziękowała pokonanej rywalce za walkę, a następnie udała się w kierunku swojej ekipy, aby razem z nią świętować upragniony awans. Euforia polskiej ekipy po zwycięstwie Igi Świątek. Tak celebrowali wygraną Po zwycięstwie Igi Świątek cała polska drużyna stanęła w jednym kółku i w uścisku podskakiwała, celebrując awans na Billie Jean King Cup. Scenę tę oficjalne konto turnieju zamieściło na swoich mediach społecznościowych. W tle widać, że nagrywają ją również niektórzy z polskich kibiców z wysokości trybun. Po meczu Iga Świątek przyznała, że w meczu miała momenty mniejszej koncentracji. Szczególnie dało się to zauważyć w trakcie drugiego seta przy prowadzeniu 4:0. Polka pozwoliła rywalce wygrać trzy kolejne gemy i wrócić do gry. Zrobiło się niebezpiecznie, ale jednak ostatecznie to raszynianka sięgnęła po wygraną. - Czułam, że moja koncentracja spadła. A Celine oczywiście to wykorzystała. Grałam przeciwko dobrej rywalce i miałam trudne momenty, ale wiedziałam, że muszę się skupić i ponownie narzucić sobie dyscyplinę. Zrobiłam to i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa - mówiła Polka. Tegoroczne finały BJK Cup odbędą się w listopadzie w stolicy hiszpańskiej Andaluzji, czyli Sewilli.