Tenisowe sukcesy przynoszą Idze Świątek nie tylko najwyższą pozycję w rankingu WTA, satysfakcję i popularność, ale także - co oczywiste - duże pieniądze. Jak podaje światowa federacja, w całej swojej karierze zawodniczka podniosła z kortu 24,5 miliona dolarów, co w przeliczeniu daje ponad 100 mln złotych. Do tego dochodzą zarobki z umów sponsorskich i kontraktów reklamowych. Suma jest gigantyczna, choć w tym roku okazała się jeszcze zbyt mała, by Iga sklasyfikowana została w notowaniu najbogatszych Polek według "Wprost".Należy pamiętać, że kwoty podawane przez WTA nie w całości trafiają na konto Igi, o czym mówił jej ojciec. "Wszystkie premie, które zawodniczka dostaje, są w rzeczywistości pomniejszone o podatki. W Stanach Zjednoczonych to już 30 proc., a we Francji trzeba zapłacić nawet 45 proc. podatku" - przyznawał Tomasz Świątek dla "Super Expressu". Jego słowa niejako potwierdziła psycholog współpracująca ze Świątek. Daria Abramowicz zdradziła, że tenisistki i tenisiści istotnie płacą podatki w kraju, w którym akurat grają, a to często wymaga specjalistycznych konsultacji. Wygrane w prestiżowych turniejach nieraz łączą się nie tylko z gratyfikacjami finansowymi, lecz również z imponującymi nagrodami rzeczowymi. Polka odebrała ich już trochę. Uwagę przykuwa zwłaszcza samochodowe cacko z jej garażu. To już oficjalne, ogłaszają w sprawie Świątek i Wiktorowskiego. Wielka radość w sztabie Jakim samochodem jeździ Iga Świątek? To model wywalczony na korcie Kilka miesięcy temu "Fakt" relacjonował, że Iga Świątek po polskich ulicach porusza się nie byle czym. "Prowadziła elektrycznego Porsche Taycan Turbo S Cross Turismo za 804 tysiące złotych" - pisano. Model ten ma 598 koni mechanicznych i rozpędza się do setki w 3,7 sekundy. Samochód to nagroda za zwycięstwo w Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie. Był jednym z dwóch, które Iga otrzymała od organizatorów. Jednym autem uhonorowano ją za wygraną, drugim za bycie jedną z czterech (obok Pauli Badosy, Aryny Sabalenki i Marii Sakkari) najwyżej rozstawionych zawodniczek, które wzięły udział w zawodach. W kwietniu bieżącego roku Świątek znów zwyciężyła w Stuttgarcie i ponownie cieszyła się z nagrody w postaci auta od tytularnego sponsora imprezy. Zaliczyła wówczas krótką przejażdżkę po korcie i zdradziła, że nowy samochód podaruje ojcu. Trwają jedynie rozważania nad kolorem, bo model, z którym pozowała do zdjęć, to tylko egzemplarz pokazowy. "Mam rok jeżdżenia za sobą, w zeszłym roku byłam świeżym kierowcą, bo zrobiłam prawo jazdy w grudniu 2021 r., a teraz już jestem doświadczona. W zasadzie cały rok spędziłam jeżdżąc Porsche, więc naprawdę zabawa jest przednia. Byłam na torze, miałam kurs bezpiecznej jazdy, więc myślę, że sobie poradzę" - podsumowała. W sieci aż huczy od domysłów. Świątek na razie milczy. Kibice już wiedzą