Początek rozegranego we wtorek meczu pierwszej rundy US Open wskazywał na to, że z dla Igi Świątek będzie to łatwa przeprawa. Liderka rankingu WTA wygrała cztery premierowe gemy, ale wówczas Kamilla Rachimowa zaczęła gonić wynik, doprowadzając do stanu 4:3. I zrobiło się gorąco. Na szczęście nasza tenisistka nie wypuściła już tego seta z rąk, wygrywając go 6:4. W drugiej partii Rosjanka jednak także postawiła się Idze Świątek. Ba, 22-latka czuła się na korcie jak ryba w wodzie i wietrząc swoją szansę, świetnie się spisywała, doprowadzając nawet do tie-breaka. Wojnę nerwów wygrała jednak Polka, wygrywając 6:4, 7:6 (8-6) i to mimo tego, że rywalka miała już trzy piłki setowe. To nie pierwszy raz ostatnimi czasy, gdy Iga Świątek po świetnym początku później pozwoliła dojść rywalce do głosu i ostatecznie musiała toczyć zaciętą walkę o zwycięstwo. Tak samo było w starciu z Warwarą Graczową w Cincinnati, o którym wspomniała sama liderka rankingu WTA, opowiadając w rozmowie z Eurosportem o tym, co wydarzyło się w meczu z Kamilą Rachimową. US Open. Iga Świątek z nagłymi problemami na korcie. "Niepokojące sygnały" Do kwestii problemów Igi Świątek, dotykających ją nagle w trakcie spotkań, nawiązał Dawid Celt, który rozmawiał na ten temat z Markiem Furjanem na kanale "Break Point". Nasz były tenisista, a obecnie komentator ma nadzieję na to, że 23-latka zdoła - kolejny raz w swojej karierze - poradzić sobie z tą sprawą. Zaznaczył jednak przy tym, że to, jak łatwo jest skruszyć na korcie pewność siebie Igi Świątek, może niepokoić. Wskazał też na możliwą przyczynę tego stanu rzeczy. - Prowadzi 4:0, wszystko ma pod kontrolą. Bardzo niewiele potrzeba, żeby Igę z tego rytmu wybić. Żeby straciła pewność siebie. (...) To są niepokojące sygnały. Przede wszystkim mam na myśli to, że niewiele trzeba, by wyrzucić Igę z dobrych torów. Bo zaczyna świetnie. (...) Ja uważam, że to cena tego wszystkiego, co się dzieje. To zaczyna z niej wychodzić. Powiem szerzej nawet - to już lata. Ona ma 22 turnieje wygrane, 118 tygodni liderowania, pięć Szlemów - te liczby są niesamowite. Stres, oczekiwania, ta presja jest ogromna. Możemy powiedzieć, że to przywilej, ale i ogromy ciężar - powiedział Dawid Celt. W drugiej rundzie US Open - ostatniego wielkoszlemowego turnieju w tym sezonie - Iga Świątek zagra z Eną Shibaharą. Reprezentantka Japonii po zaciętym meczu wyeliminowała Darię Saville.