Partner merytoryczny: Eleven Sports

Niepokój ws. nowego trenera Świątek, ekspert mówi wprost. "Tak się nie robi"

Iga Świątek nie kazała swoim kibicom oraz mediom dłużej czekać - 17 października, po blisko dwóch tygodniach od rozstania z Tomaszem Wiktorowskim, tenisistka ogłosiła nazwisko swojego nowego trenera, którym został Wim Fissette. Szkoleniowiec ten ma na koncie już współpracę z wieloma cenionymi zawodniczkami ale i... pewne budzące kontrowersje wątki w swojej karierze. "Brakuje mu stabilizacji, oby decyzja nie odbiła się czkawką" - stwierdził m.in. tenisowy ekspert Karol Stopa w jednym z najnowszych wywiadów.

Wim Fissette i Iga Świątek
Wim Fissette i Iga Świątek/Rob Prange / Spain DPPI / DPPI / DPPI via AFP / Spain DPPI / ROB PRANGE - Kena Betancur / AFP/AFP

Iga Świątek wraz z początkiem października ogłosiła niezwykle istotną w kontekście swojej kariery decyzję dotyczącą rozstania ze swym dotychczasowym szkoleniowcem, Tomaszem Wiktorowskim, z którym współpracowała przez niespełna trzy lata.

Od razu po tym, jak tenisistka wydała oficjalny komunikat w tej sprawie, ruszyła fala domysłów, kto może przejąć po Wiktorowskim schedę - i jednym z nazwisk, które przewijały się w mediach praktycznie nieustannie, było to Wima Fissette'a.

17 października nadeszło potwierdzenie. To właśnie 44-letni Belg będzie od teraz odpowiedzialny za trenowanie pierwszej rakiety świata i choć jego CV robi wrażenie, to... niektóre wątki związane z jego dotychczasową pracą budzą pewne dyskusje. Głos w tej kwestii postanowił zabrać chociażby tenisowy ekspert Karol Stopa, który udzielił wywiadu dziennikarzowi portalu "WP SportoweFakty" Bogumiłowi Burczykowi.

Wojciech Fibak: To najważniejsze zadanie dla nowego opiekuna Igi Świątek/Polsat Sport/Polsat Sport

Karol Stopa wprost o współpracy Światek i Fissette'a: Iga potrzebuje stabilizacji

Komentator odniósł się m.in. do historii współpracy Fissette'a z Naomi Osaką i Qinwen Zheng. Szkoleniowiec po tym, jak Japonka zawiesiła karierę, przeniósł się do sztabu Zheng, gdy jednak Osaka wróciła do gry, ten nie bacząc na Zheng powrócił do współpracy z sportsmenką z "Kraju Kwitnącej Wiśni".

"Jeśli szczegóły rozstania z Chinką są takie, jak mówi się w kuluarach, to też jest niepokojące. Delikatnie mówiąc, zachował się nieelegancko w stosunku do Zheng. Osaka wróciła do gry, a on zostawił swoją dotychczasową podopieczną na pastwę losu. Tak się nie robi" - uważa Stopa.

Często podkreślanym problemem jest fakt, że Wim Fissette nigdy nie współpracował z żadną zawodniczką dłużej niż przez (nieprzerwane) trzy lata. Tak było nie tylko w przypadku wymienionych już tenisistek, ale i m.in. podczas kooperacji z Kim Clijsters, Simoną Halep, Angelique Kerber oraz Wiktorią Azarenką.

"Może być tak, że wróci i zmiecie wszystkie rywalki z kortu, a może się to wszystko zakończyć spektakularną klęską. Jest wiele znaków zapytania. Podstawowe pytanie na dziś - jak długo potrwa jej współpraca z Fissette? Nieważne kto, ważne na ile. Świątek potrzebuje stabilizacji" - zwrócił uwagę Stopa w kontekście liderki rankingu WTA.

Iga Świątek w pocie czoła trenuje przed WTA Finals. Kluczowe chwile dla Polki

Iga Świątek powinna powrócić na kort wraz z początkiem przyszłego miesiąca, kiedy to rozpoczną się WTA Finals - reprezentantka Polski podczas turnieju zaplanowanego na okres 2-9 listopada będzie bronić 1500 punktów wywalczonych rok temu w Cancun.

Iga Świątek, Wim Fissette/Fatih Aktas / Anadolu & BENOIT DOPPAGNE / BELGA MAG / Belga via AFP/AFP
Wim Fissette/BELGA PHOTO LAURIE DIEFFEMBACQ/AFP
Iga Świątek/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem