Bajka Niemeier w US Open została zakończona. 23-latce nie udało się awansować do ćwierćfinału US Open, jak przed dwoma miesiącami w Wimbledonie. Okazuje się, że od czasu zwycięstwa Angelique Kerber w 2016 roku żaden reprezentant Niemiec nie był w ćwierćfinale ostatniego turnieju wielkoszlemowego w roku. I ta niezbyt chlubna seria została przedłużona. W pierwszym secie Niemeier zagrała fantastycznie i pewnie zwyciężyła 6:2. Prowadziła też w drugiej partii 2:1 z przełamaniem, ale jednak nie była w stanie zakończyć go na swoją korzyść. "Jak prezentowała się bez lęku i potrafiła narzucić swoją grę Idze Świątek. Przez godzinę rządziła w walce z numerem jeden. Potem jednak zabrakło jej sił" - oceniła na łamach "Kickera" Barbara Rittner, selekcjonerka kadry. Tenis. Iga Świątek wygrała z Jule Niemeier Polka zaczęła na rywalce wywierać więcej presji, a Niemka popełniała coraz więcej błędów. W nerwowym drugim secie, w którym zanotowaliśmy aż siedem przełamań na 10 gemów, lepsza okazała się Świątek. Numer jeden kobiecego tenisa w decydującym secie nie dała już szans rywalce, wygrywając go do zera. Taki wynik zanotowała po raz 19. w sezonie. Przeciwniczką 21-latki w ćwierćfinale US Open będzie Amerykanka Jessica Pegula. Ich mecz zaplanowano na środę.