Jak wyliczyli statystycy Opta Ace, Paula Badosa jest obecnie zawodniczką, która zanotowała najwięcej, bo aż 12 awansów do ćwierćfinałów na kortach ziemnych od 2018 roku. Wówczas pierwszy raz dotarła do 1/4 finału w turnieju WTA. Hiszpańska tenisistka wyprzedza tym samym Igę Świątek oraz reprezentantkę Chorwacji Petrę Martić. Obu zawodniczkom ta sztuka udała się 11-krotnie. Zobacz także: Gigantyczna wpadka komentatora w trakcie meczu Igi Świątek. Nie wiedział, że jest na antenie Turniej WTA w Rzymie. Iga Świątek broni tytułu, może trafić na Paulę Badosę Co ciekawe, Iga Świątek oraz Paula Badosa mogą spotkać się w półfinale trwającego właśnie w Rzymie turnieju WTA rangi 1000. By tak się stało, Polka musi ograć Jelenę Rybakinę, a Hiszpanka - Jelenę Ostapenko, która ostatnio rozpętała awanturę na korcie. W 1/8 finału Iga Świątek - która wygrała dwie poprzednie edycje turnieju w Rzymie - pokonała 6:3, 6:4 chorwacką tenisistkę Donnę Vekić. Nie była to łatwa przeprawa dla liderki światowego rankingu, bowiem spotkanie było momentami niezwykle zacięte. Jeszcze większym wyzwaniem będzie jednak ogranie Jeleny Rybakiny. Obie zawodniczki mierzyły się w tym sezonie już dwukrotnie - za każdym razem lepsza była tenisistka z Kazachstanu. To nakręca Igę Świątek która przyznaje wprost, że chce w końcu odegrać się na swojej najbliższej rywalce. - Jak najbardziej. Bez dwóch zdań. Mnie to bardzo motywuje, więc zobaczymy, jak mecz się potoczy. Ja jestem pozytywnie nastawiona, skupiam się na regeneracji, a na myślenie o meczu przyjdzie czas - przyznała Iga Świątek w pomeczowym wywiadzie z Żelisławem Żyżyńskim z Canal+.