Cóż to był za mecz w wykonaniu Igi Świątek. Liderce światowego rankingu kobiecego tenisa w czwartej rundzie przyszło zmierzyć się z Anastazją Potapową. Nikt jednak nie spodziewał się, że starcie to zakończy się już po 40 minutach. I to wcale nie z powodu kreczu jednej z zawodniczek, czy kapryśnej pogodzie. Rosjanka bowiem nie potrafiła odpowiadać z powodzeniem na ataki pierwszej rakiety świata i ostatecznie przegrała z Polką 0:6, 0:6. Iga Świątek, która na kort Philippe’a Chatriera wyszła o godzinie 11.00, jeszcze przed południem zdołała zapewnić sobie awans do ćwierćfinału turnieju Rolanda Garrosa. Dzięki wygranemu spotkaniu z Anastazją Potapową premia pieniężna, którą Polka otrzyma już po zakończeniu wielkoszlemowej imprezy w Paryżu, znacznie się powiększyła. Tego w meczu Igi Świątek jeszcze nie było. Organizatorzy chcieli dobrze, ale... Iga Świątek zarobiła w Paryżu astronomiczną sumkę. A to jeszcze nie koniec W tym roku organizatorzy turnieju Rolanda Garrosa postarali się o rekordową pulę nagród dla tenisistów i tenisistek. Iga Świątek za awans do ćwierćfinału zarobiła 415 tysięcy euro, a więc około 1,75 mln złotych. Jeśli Polce uda się wygrać mecz ¼ finału i zapewnić sobie awans do kolejnej rundy, kwota ta wzrośnie aż do 650 tysięcy euro (około 2,8 mln złotych). Za występ w finale w tym roku zawodniczki i zawodnicy otrzymają po 1,2 mln euro (około 5,1 mln złotych). Triumfatorzy turniejów singlowych zainkasują natomiast 2,4 mln euro, a więc około 10,3 mln złotych. Iga Świątek w tym roku na kortach radzi sobie znakomicie. Raszynianka wygrała turnieje w Katarze, Indian Wells, Madrycie i Rzymie, dzięki czemu zarobiła naprawdę imponujące pieniądze. Co ciekawe, jedynie w tym roku Polka dzięki występom na korcie zainkasowała więcej, niż Anastazja Potapowa... w całej swojej karierze. W ćwierćfinale turnieju Rolanda Garrosa Iga Świątek zmierzy się z Marketą Vondrousovą. Mistrzyni Wimbledonu z ubiegłego roku w czwartej rundzie pokonała Olgę Danilović 6:4, 6:2. Czeszka i Polka zmierzą się na korcie we wtorek 4 czerwca. Na ten moment nie wiadomo jednak, o której godzinie rozpocznie się starcie i na którym korcie panie powalczą o awans do półfinału 123. edycji paryskiego turnieju. Aryna Sabalenka nie odmówiła sobie komentarza do wideo z płaczącą Igą Świątek