- Jak widać, nie jest tak, że wszystko możemy brać za pewnik. Można mieć kłopoty na początku turnieju. Nie ma sensu rozmawiać o Sunshine Double - stwierdziła podczas konferencji prasowej po meczu z Lindą Noskovą Iga Świątek. Polka gra w Miami pod sporą presją - kibice oczekują od niej, że po triumfie w Indian Wells uda jej się również dołożyć tytuł na Florydzie, dzięki czemu sięgnie po tzw. Sunshine Double. Raz już jej się to udało. W 2022 roku raszynianka wygrywała w Indian Wells i Miami Open, stając się dopiero czwartą w historii zawodniczką, której udało się sięgnąć po Sunshine Double. Ostatni mecz z Lindą Noskovą pokazał, że powtórzenie tego wyczynu będzie wymagało nie lada determinacji i walki. Noskova kolejny raz postawiła się Idze Świątek. Wyniszczający pojedynek z happy endem O ile w drugiej rundzie Camila Giorgi nie sprawiła Polce większych problemów, o tyle przed starciem z Noskovą należało spodziewać się wyrównanego meczu. 19-latka świetnie weszła w spotkanie i choć przegrała już swój pierwszy serwis, sama przełamała Igę w trzecim gemie. Tenisistki "szły łeb w łeb", choć to Świątek popełniała więcej błędów. Finał Szlema, a teraz kolejna wpadka. Gwiazda WTA odpada z Miami, triumf Rosjanki Przy stanie 5:3 Iga przegrała swój serwis, a po chwili Noskova doprowadziła do remisu 5:5. Do końca obie wygrywały swoje podania, dlatego o triumfie musiał zdecydować tie-break. W nim po zaciętej walce triumfowała Czeszka. Iga wyglądała na sfrustrowaną, jednak zdawała sobie sprawę, że jeśli wyeliminuje błędy, będzie w stanie powrócić do rywalizacji. W drugim secie błyskawicznie wypracowała sobie przewagę 5:1 i mogła spokojnie rozgrywać jego resztę. Lekka niepewność pojawiła się, kiedy Noskova ją przełamała, a przewaga stopniała do stanu 5:4. Tym razem Polka opanowała sytuację, wygrała swoje podanie i seta 6:4. Trzeci, decydujący set miał pokazać, która z młodych zawodniczek jest bardziej zdeterminowana i skupiona, by w nagrodę sięgnąć po triumf. Był przy tym grą "do pierwszego błędu", który i tym razem popełniła Czeszka, przegrywając w piątym gemie swoje podanie. A kiedy Świątek wyszła na prowadzenie, nie oddała go już do końca. W ostatnim gemie musiała się mocno napracować, jednak było warto - to ona awansowała do kolejnej rundy Miami Open. Waleczność Igi Świątek szokuje. Wymowna statystyka po meczu z Noskovą Konto "OptaAce" przekazało po meczu Świątek z Noskovą niesamowity komunikat. Wyliczono, że był to już trzeci w karierze, licząc od 2021 roku mecz Polki w turnieju rangi WTA1000, w którym popełniła więcej niż 50 niewymuszonych błędów. Wcześniej miało to miejsce w rywalizacji z Barborą Krejcikovą w Rzymie w 2021 roku i z Karoliną Muchovą w Montrealu w 2023 roku. I każdy z tych meczów wygrała. To wręcz nieprawdopodobne. Porażka Aryny Sabalenki to nie wszystko. Mnożą się kłopoty Białorusinki, robi się gorąco W kolejnej rundzie Świątek zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową. Rosjanka wygrała w 1/32 z rodzaczką Anastazją Pawluczenkową. Spotkanie odbędzie się nie wcześniej niż 26 marca o godzinie 1:30 czasu polskiego.