Iga Świątek niegdyś uznawana była za tenisistkę, która grać potrafi tylko na mączce albo tam zwyczajnie czuje się najlepiej. W ostatnich kilkunastu miesiącach ta narracja musiała zacząć się zmieniać, bo Polka dosyć regularnie pokazywała, że na kortach twardych też grać potrafi. Wciąż niezdobyta dla niej pozostaje trawa, na której miewa problemy, co widać po wynikach z Wimbledonu, gdzie Świątek jeszcze nie dotarła do finału, co dla naszej zawodniczki normą nie jest. Przełomowy wynik Hurkacza. Próbował 24 razy. Wreszcie "zaskoczyło" W końcu na koncie Igi Świątek są już naprawdę wielkie turnieje. Na twardej nawierzchni Polka sięgnęła po: US Open, WTA Finals czy kilka innych turniejów rangi WTA 1000, w tym prestiżowe Sunshine Double w 2022 roku. Raszynianka z pewnością nie jest ekspertką od gry na tej nawierzchni, ale grać na niej potrafi. Niemniej jednak jej ulubioną częścią w sezonie jest okres między kwietniem a lipcem, a więc wtedy, gdy rozpoczyna się walka na mączce. Świątek wielką faworytką. Eksperci nie mają złudzeń To zupełnie inna sytuacja niż w przypadku Huberta Hurkacza, który tej nawierzchni nie lubi. Świątek można uznać za ekspertkę od gry na mączce niezależnie od wszelkich okoliczności wokół kortów, bo każdy z obiektów jest inny. Niemniej za kilka dni rusza czas, który Iga Świątek kocha i nie może dziwić, że eksperci bardzo zgodnie podchodzą do sytuacji i uważają, że Polka w najbliższych tygodniach będzie absolutną dominatorką i kolejne turnieje padną jej łupem. Hurkacz zna kolejnego rywala. Niebywałe widowisko, szykuje się wielki bój "Polka jest ekspertką na tego typu nawierzchniach i będzie dla każdego najtrudniejszym orzechem do zgryzienia. A mając za idola Rafę Nadala, Świątek nie mogła dorastać z lepszym punktem odniesienia, dzięki któremu może podążać jego śladami. Oprócz imprezy w Paryżu, w zeszłym roku wygrała także turniej w Stuttgarcie i była finalistką w Madrycie. W 2024 roku Iga przyjedzie w bardzo dobrej formie, aby rywalizować w swojej ulubionej części roku z bilansem 22 zwycięstw i 3 porażek w tym sezonie" - czytamy na "Puntodebreak.com". Świątek rywalizację na mączce rozpocznie od wizyty w Stuttgartcie, gdzie wygrała dwie ostatnie edycje turnieju rangi WTA 500. Rywalizacja wystartuje 15 kwietnia, a zakończy się sześć dni później. Zaraz potem, bo 23 kwietnia Polka wystartuje w imprezie rangi 1000 w Madrycie, gdzie rok temu przegrała z Aryną Sabalenką w finale. Później nadejdzie czas na rywalizację w Rzymie, a na sam koniec regularnego sezonu na mączce czeka ją jeszcze obrona tytułu na kortach imienia Rolanda Garrosa. Warto pamiętać, że na przełomie lipca i sierpnia tenisistki powalczą o medale olimpijskie na tych samym kortach w Paryżu.