To, co wydarzyło się 10 czerwca w Rzymie, przejdzie do historii polskiej lekkoatletyki. Natalia Kaczmarek kapitalnie pobiegła na 400 metrów, popisując się efektownym finiszem, którym nie dała szans Rhasidat Adeleke. 26-latka wpadła na metę po 48.98 s, bijąc tym samym 48-letni rekord Ireny Szewińskiej. "Chciałam być tą mistrzynią Europy, bo wiedziałam, że mnie na to stać. Startowałam w Rzymie w roli faworytki i nie ukrywam, że było ciężko. Kiedy szłam w tunelu na stadion, to - nie wiem dlaczego - przemknęło mi przez myśl, że może pobiję rekord Polski. Myślałam jednak o czasie 49,20 sek. O złamaniu 49 sekund kompletnie nie marzyłam" - opowiadała później świeżo upieczona złota medalistka w rozmowie z Interią. I dodawała: Fantastyczny wynik Natalii Kaczmarek. Oto najstarsze rekordy Polski do pobicia Iga Świątek pogratulowała Natalii Kaczmarek Wyczyn Kaczmarek nie przeszedł bez echa, a jej występ jest rozkładany na czynniki pierwsze. Pojawiło się nawet "zakulisowe" nagranie ukazujące, jak na sukces naszej biegaczki zareagował jej ojciec. Obok świetnego biegu 26-latki obojętnie nie przeszli także organizatorzy - na oficjalnym profilu mistrzostw Europy na Instagramie pojawiło się krótkie nagranie z finiszu Kaczmarek i jej reakcji na wywalczenie złota oraz pobicie rekordu kraju. "Nie do zatrzymania. Natalia Kaczmarek wygrywa na 400 metrów podczas ME w Rzymie w czasie 48.98" - napisano, a pod wpisem pojawiły się dziesiątki komentarzy z gratulacjami, w tym od mistrzyni Europy w biegu na 1500 metrów z Amsterdamu, czyli Angeliki Cichockiej. Na sukces Kaczmarek zareagowała też... Iga Świątek. "Gratulacje" - napisała, co nie umknęło uwadze fanów, którzy szybko zaczęli dodawać "polubienia" do reakcji tenisistki. Pierwsza rakieta świata zresztą również ma dobre wspomnienia z Rzymu. Świątek w połowie maja triumfowała tam w turnieju WTA 1000, pokonując w finale Arynę Sabalenkę. Polka w stolicy Włoch wygrywała również w 2021 i 2022 roku. Anita Włodarczyk wiele lat na to czekała. "Odbiłam się od dna"