Iga Świątek - wbrew różnych przewidywaniom - niestety nie zdołała zatriumfować w tegorocznej edycji Wimbledonu, odpadając na poziomie ćwierćfinału w spotkaniu z Ukrainką Eliną Switoliną. Mimo to Polka może zapisać przy tych zmaganiach wyraźny plus, bo nigdy wcześniej nie zawędrowała tak daleko we współzawodnictwie na brytyjskich kortach. Teraz walka o punkty rankingowe przeniesie się z nawierzchni trawiastej na (przede wszystkim) nawierzchnię twardą - i nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych celów Świątek pozostanie w najbliższych miesiącach wielkoszlemowe US Open, w ramach którego 22-latka będzie bronić tytułu wywalczonego w ubiegłym roku. Mistrzyni Wimbledonu nie powstrzyma Igi Świątek. Teraz się tłumaczy. "Bardzo mi przykro" Iga Świątek wraca do treningów! Warsaw Open zbliża się wielkimi krokami Idealnym "przetarciem" przed turniejem na amerykańskiej ziemi zdaje się być chociażby BNP Paribas Warsaw Open (ranga WTA 250; rywalizacja i tutaj odbywa się na nawierzchni twardej) - dla raszynianki ważny chociażby z tego powodu, że jest to dla niej doskonała szansa na zaprezentowanie swych umiejętności przed rodzimą publiką. Co prawda kibice docierają za pierwszą rakietą świata w najdalsze zakątki globu, jednakże... wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Zawody w Warszawie rozpoczną się już 24 lipca - przy czym Iga Świątek po raz pierwszy powinna zjawić się na placu gry kolejnego dnia w godzinach popołudniowych. Niemniej po chwili wytchnienia po Wimbledonie liderka rankingu WTA musi znów rzucić się w wir treningów, o czym zresztą sama sportsmenka wspomniała w relacji na Instagramie: "Znów na korcie" - napisała krótko tenisistka, dorzucając także krótki materiał filmowy prezentujący ją podczas ćwiczeń. Cóż, nie pozostaje nic innego jak tylko ściskać kciuki za nią i chociażby za Maję Chwalińską, która dzięki "dzikiej karcie" pewna jest swojego udziału w Warsaw Open. "Tenis to jest biały sport". Apel do kibiców w sprawie Rosjanek na turnieju w Warszawie US Open rozpocznie się w końcówce sierpnia Wspominany już US Open zostanie zainaugurowany z kolei 28 sierpnia i potrwa do 4 września. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to w Nowym Jorku nie powinno zabraknąć chociażby Aryny Sabalenki - a jak wiadomo Białorusinka mocno walczy o to, by zrzucić Polkę z tenisowego tronu...