Iga Świątek nie zdołała obronić wywalczonego przed rokiem tytułu mistrzyni US Open. Odpadnięcie z rywalizacji przypłaciła także utratą pierwszego miejsca w rankingu WTA. Nową liderką została Aryna Sabalenka, która w finale nowojorskiego Wielkiego Szlema uległa Coco Gauff, lecz i tak zarobiła sporo punktów i prowadzi w notowaniu z przewagą 1071 "oczek". Na razie nie zanosi się na żadne zmiany. Polka wycofała się z turnieju w Guadalajarze i zasygnalizowała, że trudy intensywnego sezonu dały się jej we znaki. Koniecznie potrzebuje odpoczynku i regeneracji. "Niestety, muszę się wycofać z turnieju w Gaudalajarze z powodu napiętego kalendarza i jego zmian" - przekazała kilka dni temu we wpisie w mediach społecznościowych. Sytuację rozumie Dawid Celt, trener i ekspert tenisa, a prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej. Jego słowa mogą brzmieć dość niepokojąco. Mówi bowiem o stresie, nerwach i zmęczeniu. Wpuściła Igę Świątek na szczyt rankingu WTA. Teraz znów mówi o powrocie. To ma być żart? Co dzieje się z Igą Świątek? "Jest to cena tych 75 tygodni, które spędziła jako liderka rankingu WTA" Dawid Celt doskonale wie, że Iga Świątek jest ambitna, co będzie miało niebagatelne znaczenie w jej walce o powrót na szczyt rankingu WTA. Jednocześnie zwraca uwagę na zachowanie tenisistki, które można było zaobserwować na przestrzeni ostatnich tygodni. Zapłaciła wysoką cenę za wielomiesięczne liderowanie. Wyglądało to tak, jakby pojawiło się u niej "pewnego rodzaju zmęczenie". "Moim zdaniem jest to cena tych 75 tygodni, które spędziła jako liderka w rankingu WTA, odpierając wszystkie ataki rywalek, które nie miały nic do stracenia" - precyzuje. Przy okazji komentuje też postulat zmian w sztabie szkoleniowym Polki. Niektórzy chcieliby, aby ten został wzbogacony o jeszcze jedną osobę, która mogłaby wnieść świeższe spojrzenie. Zdaniem Celta na ten moment nie ma takiej potrzeby. "Trzeba zaufać ludziom, z którymi się sukces osiągnęło" - ucina. Tymczasem Świątek przygotowuje się do następnych zawodów. Ma wystąpić w Toray Pan Pacific Open w Tokio. Turniej odbędzie się w terminie 25 września - 1 października. Będzie walczyła nie tylko o dobry rezultat, ale też o wyparcie przykrych wspomnień sprzed dwóch lat. To właśnie w 2021 roku w Japonii przeżywała trudne chwile na korcie, niespodziewanie ulegając Pauli Badosie 3:6, 6:7(4). Trudno było jej pogodzić się z tą porażką. Kamery uchwyciły wówczas łzy. Niebywały wyczyn Igi Świątek. Aryna Sabalenka daleko w tyle