Iga Świątek kilka dni temu uszczęśliwiła swoich fanów, którzy przybyli do stolicy Polski na finał rozgrywkach BNP Paribas Warsaw Open. Liderka rankingu WTA w znakomitym stylu pokonała w decydującej batalii reprezentantkę Niemiec, Laurę Siegemund 6:0, 6:1, odnosząc tym samym piętnaste turniejowe zwycięstwo w karierze. Jakby tego było mało, na konto raszynianki po ostatnim meczu w Warszawie wpłynęło 34 228 dolarów. Na tym jednak nie zamierza się zatrzymywać pierwsza rakieta świata. Po zmaganiach w ojczyźnie 22-letnia zawodniczka rozpoczęła przygotowania do kolejnej imprezy. W drugim tygodniu sierpnia weźmie udział w zawodach WTA 1000 w Montrealu, które będą ostatnim sprawdzianem przed wielkoszlemowym US Open. Ależ pochwała dla Świątek. I to z ust jej rywalki. "Niesamowite, co ona robi" Iga Świątek pokazała kadry z siłowni. Pojawił się nieoczekiwany problem z… piosenką Liderka rankingu WTA zaraz po rozgrywkach w kraju udała się w daleką podróż do Montrealu. Za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała kibicom, że rozpoczęła przygotowania przed startami w Kanadzie. Raszynianka postanowiła pokazać swoim miłośnikom, jak ciężko trenuje i zamieściła nagranie na Instagramie. 22-letnia tenisistka do ćwiczeń wykorzystała różne sprzęty. Na reakcję kibiców naszej gwiazdy nie trzeba było długo czekać. "Rzeczywiście nie jest łatwo być numerem 1", "Do boju", "W drodze do wspaniałości", "Mocniej, lepiej, szybciej", "Nikt tak nie motywuje jak Iga", "Co za siła, totalna rakieta odrzutowa, człowiek petarda, brawo Iga", "Kobieta kot", "Wow, szacunek" - zachwycali się internauci. A jednak, Iga Świątek ogłasza po triumfie w Warszawie. Polka stawia sprawę jasno