Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nagły komunikat ws. Igi Świątek. Polka się wycofuje, klamka już zapadła

Do rozpoczęcia turnieju WTA rangi 500 w Seulu pozostało już na dobrą sprawę zaledwie kilka dni, a tymczasem z obozu Igi Świątek nadeszły mocno niespodziewane wieści - reprezentantka Polski wycofała się ze zmagań w Korei Południowej. Tym samym nie dojdzie w tym sezonie do jej wielkiego debiutu na wspomnianych zawodach, a kibice po US Open będą musieli poczekać jeszcze trochę na jej powrót na kort...

Iga Świątek
Iga Świątek/RYAN LIM/AFP

Iga Świątek nie tak dawno zakończyła swoje występy na wielkoszlemowym US Open - i choć dojście do ćwierćfinału na turnieju tak wielkiej rangi to bez dwóch zdań w ogólnym rozrachunku imponujące osiągnięcie, to ambicje liderki światowego rankingu WTA były bez wątpienia większe.

Po zamknięciu swych zmagań w Nowym Jorku raszynianka mogła chwilę odsapnąć, a potem skupić się na przygotowaniach do kolejnej rywalizacji, którą miało być współzawodnictwo rangi 500 w Seulu. Miało, bo w piątek 13 września nadeszły mocno zaskakujące kibiców wieści.

Astra Coffee & More Open Poznań 2024 - Warto organizować turnieje tenisowe w Polsce. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

WTA Seul. Iga Świątek wycofała się z turnieju! Organizatorzy mają wielkiego pecha

Świątek wycofała się bowiem z turnieju w Korei Południowej, na którym miała w tym sezonie debiutować - nigdy wcześniej nie nadarzyła się jej okazja do tego by zaprezentować się na seulskich kortach, ale nigdy też wcześniej impreza ta nie była tak atrakcyjna dla czołowych tenisistek, bo nie pozwalała na zgarnięcie aż 500 "oczek". Swój nowy, nieco bardziej prestiżowy status, otrzymała dopiero w bieżącej kampanii.

O sprawie poinformowały koreańskie media, m.in. portal yna.co.kr, powołując się na organizatorów. Polka miała podjąć decyzję ze względu na problemy zdrowotne. "Po US Open moja kondycja fizyczna nie wróciła jeszcze do normy. Niestety nie mogę zagrać w Seulu" - zacytowano słowa sportsmenki, która obiecała, że za rok postara się o kolejne podejście do wzięcia udziału w zmaganiach.

Warto nadmienić, że dla gospodarzy zawodów to już prawdziwa wizerunkowa katastrofa, bo rezygnacja Polki została poprzedzona również przez wypisanie się z listy uczestniczek chociażby Jessiki Peguli czy Jeleny Rybakiny.

Iga Świątek broni tytułu pierwszej rakiety świata. Aryna Sabalenka w natarciu

Warto nadmienić, że choć na razie nie może dojść jeszcze do "mijanki" w rankingu WTA, to Aryna Sabalenka (notabene również niebiorąca udziału w Korea Open), nieustannie goni Świątek w zestawieniu. Wycofanie się raszynianki z rywalizacji, w której konkurencja była relatywnie mniejsza niż w wielu podobnych przypadkach może okazać się potem w szerszym kontekście bardzo ważne...

W tenisowym terminarzu kolejnymi dobrze punktowanymi zawodami są m.in. dwie imprezy rangi 1000 w Pekinie i Wuhanie. Pierwsza z nich rozpocznie się 25 września, kolejna 7 października. Należy nadmienić przy tym, że zarówno Świątek, jak i Sabalenka są już absolutnie pewne gry w WTA Finals.

Iga Świątek/AFP
Iga Świątek/AFP
Iga Świątek/AFP/AFP -//AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem