Poniedziałkowe zmagania czasu nowojorskiego przyniosły nam rywalizację w czwartej rundzie górnej drabinki singla kobiet. Iga Świątek i Ludmiła Samsonowa wyjdą na kort dopiero o godz. 1:00 czasu polskiego, ale już kilka godzin wcześniej poznały potencjalną rywalkę w ćwierćfinale wielkoszlemowej imprezy. Wyłonił ją pojedynek Jessica Pegula - Diana Sznajder również rozgrywany na Arthur Ashe Stadium. Amerykanka i Rosjanka prezentują w ostatnim czasie bardzo wysoką formę. Obie spotkały się podczas kilkanaście dni temu w półfinale WTA 1000 w Toronto. Wówczas Pegula pokonała Sznajder 6:4, 6:3. Teraz doszło do rewanżowego starcia, już na etapie 1/8 finału US Open. Zarówno Jessica, jak i Diana dotarły do tej fazy bez straty seta. Potwierdziły tym samym, że bardzo dobrze czują się w nowojorskich warunkach. Zapowiadała się ciekawa batalia o najlepszą "8". Iga Świątek poznała potencjalną rywalkę w ćwierćfinale US Open. Triumf Amerykanki W pierwszym secie zobaczyliśmy sporo przełamań z obu stron. Rosjanka mogła wyjść na prowadzenie 2:0, ale nie wykorzystała żadnej z czterech okazji. I to się zemściło. Po chwili sama musiała bronić dwóch break pointów. Przy drugim nie dała rady wyjść z opresji i doszło do pierwszej utraty serwisu. W następnym gemie zdołała odrobić stratę, ale nie nacieszyła się tym faktem zbyt długo. W kolejnych minutach zawiązała się bardzo korzystna seria z perspektywy Peguli. Wyszła na 5:2 i podawała po zwycięstwo w secie. To nie był jednak koniec emocji. Sznajder ruszyła w pogoń, odrabiała kolejne gemy. W dziesiątym pojawiły się nawet dwie szanse na 5:5. Ostatnie trzy punkty należały jednak do Jessie. Amerykanka nie dopuściła do całkowitego roztrwonienia przewagi i wygrała seta 6:4. Podobnie jak w premierowej odsłonie spotkania, do pierwszego przełamania w drugiej partii doszło w trzecim gemie. Po bardzo zaciętej walce Pegula przełamała za czwartą okazją. Tym razem poszła za ciosem i nie pozwoliła się od razu dogonić, chociaż była jedna szansa na 2:2. Amerykanka wygrała od tego momentu trzy akcje i podwyższyła prowadzenie. W siódmym gemie Jessica ponownie dobrała się do podania przeciwniczki i przy stanie 5:2 serwowała po wygraną. Tym razem nie miała problemów z zamknięciem seta. Wygrała spotkanie 6:4, 6:2 i ponownie pokonała Rosjankę. Oczekuje już w ćwierćfinale na zwyciężczynię spotkania Iga Świątek - Ludmiła Samsonowa.