W miniony weeekend Iga Swiątek okazała się bezkonkurencyjna na kortach Rolanda Garrosa. Po wielkoszlemowy triumf w Paryżu sięgnęła po raz trzeci w karierze. W finale tym razem okazała się lepsza od Karoliny Muchovej, wygrywając na pełnym dystansie 6:2, 5:7, 6:4. Jednym z pierwszych, który pogratulował sukcesu, był jej wieloletni idol - Rafael Nadal. Krótko potem Hiszpan zaprosił Igę do swojej ojczyzny. Miała uświetnić zakończenie roku szkoleniowego w akademii działającej na Majorce. Tomaszewski wyraził się jasno o wygranej Igi Świątek. Zaskoczył porównaniem Świątek po raz kolejny gościem w akademii Nadala. Tym razem przemawiała ze sceny Polska tenisistka nie zawiodła. W środę stawiła się na zaproszenie i ze sceny wygłosiła dla tenisowej młodzieży specjalną laudację. Jak można było się spodziewać, gospodarz imprezy zaraz po jej zakończeniu ponownie zwrócił się do Świątek w mediach społecznościowych. "Dziękuję Ci Iga za dzisiejszą obecność tutaj na Majorce i za Twoje słowa dla wszystkich. To wyjątkowy dzień dla dorosłych, dzieci i ich rodzin. I jeszcze raz gratulacje za niesamowite osiągnięcie w niedzielę" - napisał Nadal na twitterowym profilu. Iga Świątek błysnęła na scenie. Zaskakująca prośba polskiej tenisistki Hiszpan pomylił dzień finału z udziałem Igi, która po swój czwarty wielkoszlemowy tytuł (na koncie ma też triumf w US Open) sięgnęła dzień wcześniej, czyli w sobotę. Dla liderki światowego rankingu nie była to pierwsza wizyta w tenisowej akademii Nadala. Gościła tam już przed rokiem, tuż przed turniejem Italian Open. Jej wizyta miała wówczas charakter czysto towarzyski.