W czwartek poznaliśmy potencjalne rywalki Igi Świątek w wielkoszlemowym turnieju na kortach Rolanda Garrosa oraz pierwszą z przeciwniczek liderki światowego rankingu. Polka rozpocznie batalię w Paryżu od starcia z 25-letnią Cristiną Bucsą, urodzoną w Mołdawii reprezentantką Hiszpanii, z którą mierzyła się już w Australian Open. Można też już przewidzieć, jaka droga czeka liderkę światowego rankingu, jeśli będzie chciała walczyć o kolejne zwycięstwo we French Open. Zadanie nie będzie łatwe, choć prawdziwe schody zaczną się w czwartej rundzie, gdzie czekać będzie prawdopodobnie Barbora Krejcikova. To jednak Polka jest faworytką numer jeden. Iga Świątek poznała rywalkę w Roland Garros. Wiadomo z kim zagrają Magda Linette i Magda Fręch Mogą "zdmuchnąć Świątek z kortu" Były amerykański tenisista, a obecnie ceniony komentator telewizyjny uważa jednak, że w tegorocznym Rolandzie Garrosie Polka musi obawiać się przede wszystkim Jeleny Rybakiny i Aryny Sabalenki, głównie przez siłę uderzeń, jaką dysponują. "Sabalenka i Rybakina mogą ją zdmuchnąć z kortu, mają tak mocne uderzenie, piorunujący serwis, szczególnie Rybakina. Nie wiem, czy mogą to robić wystarczająco długo, ale myślę, że tego typu zawodniczki mogą sprawiać problemy" - ocenił McEnroe. Dodał jednak, że koniec końców i tak jest zdania, że to Iga Świątek wygra tegoroczny turniej na kortach Rolanda Garrosa. Były lider rankingu ATP uważa, że akurat na tej nawierzchni Polka jest w stanie zneutralizować najgroźniejsze atuty rywalek. A na dodatek, ani Białorusinka ani reprezentantka Kazachstanu nie są w stanie długo utrzymać odpowiedniego poziomu. "Cały czas muszę dopłacać do tenisa". Szczere wyznanie polskiej tenisistki