Iga Świątek jadąc na igrzyska olimpijskie do Paryża miała w głowie jeden cel - medal. Oczywiście, priorytetem był ten złoty, co sama otwarcie przyznała, pisząc o "niespełnieniu największego marzenia". Zakończyło się jednak na brązowym "krążku", który liderka rankingu WTA wywalczyła, pokonując w "małym finale" 6:2, 6:1 reprezentantkę Słowacji - Annę Karolinę Schmiedlovą. W kontekście znakomitej formy prezentowanej dotąd na kortach Rolanda Garrosa przez liderkę rankingu WTA, brak tytułu mistrzyni olimpijskiej był rozczarowaniem nie tylko dla samej zawodniczki, lecz także dla jej kibiców. Już po ceremonii medalowej Iga Świątek w pełni doceniła jednak to, co udało jej się osiągnąć w stolicy Francji. Przypomnijmy, że żaden inny przedstawiciel polskiego tenisa nie zdołał wcześniej stanąć na olimpijskim podium. IO Paryż 2024. Aleksander Kwaśniewski skomentował wyczyn Igi Świątek To, jak Iga Świątek poradziła sobie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, skomentował na łamach portalu "WP Sportowe Fakty" Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent Rzeczpospolitej Polskiej oraz były szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego stwierdził, że jest mu żal naszej tenisistki. Aleksander Kwaśniewski odniósł się także do sprawy komentatora Telewizji Polskiej Przemysława Babiarza, który po ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich został zawieszony, lecz ostatecznie powrócił do pracy na antenie TVP, komentując zmagania w Paryżu. Powołał się przy tym na słowa Donalda Tuska. - W sumie nie wiadomo, co było głupsze: komentarz pana Babiarza czy decyzja jego przełożonych. W obu przypadkach olimpijski poziom - pisał w tym temacie polski premier jeszcze kilka dni temu.