Iga Świątek po raz kolejny udowodniła, że nie bez powodu jest liderką światowego rankingu WTA. Polka pomimo widocznych problemów pierwszym secie zdołała wrócić do gry na swoim poziomie i wzięła sprawy w swoje ręce. Podrażniona utratą otwierającej partii wrzuciła "tryb turbo" i dosłownie zmiotła z kortu 20-letnią rywalkę. Tuż po meczu, na korcie liderka rankingu WTA podziękowała też fanom z Polski, którzy wspierają ją dosłownie na każdym turnieju. Iga Świątek zachwyciła fanów w Cincinnati Mocne oświadczenie Świątek. Oberwało się kibicom Jednak już na konferencji prasowej Iga Świątek wygłosiła bardzo mocne oświadczenie w sprawie hejtu, który spada na nią w sieci. Polka zaapelowała do fanów o większą wstrzemięźliwość w komentowaniu jej wpadek i dostrzeganie również pozytywnych stron swojej gry. "Fala hejtu i krytyki, jakie spadają na mnie i mój sztab po tym, jak przegram choćby seta, jest niedorzeczna. Chciałaby przekonać ludzi w internecie do tego, by ich komentarze w sieci były bardziej przemyślane. Chciałabym was prosić, byście mi w tym pomogli" - powiedziała, zwracając się do dziennikarzy na konferencji prasowej Świątek. "Poświęcamy bardzo wiele i pracujemy naprawdę ciężko, aby być w tym miejscu. Każdego dnia dajemy z siebie 100 procent. Przykro jest widzieć, że ludzie którzy ze mną pracują i ja jesteśmy cały czas oceniani" - dodała. Pogromczyni Świątek odpada z turnieju. Wielka sensacja w Cincinnati "Chciałabym, żeby ludzie docenili, jak rozwiązuje problemy na korcie" Polka, która miała świadomość tego, że mecz z Chinką nie zaczął się po jej myśli, przyznała, że ucieszyłaby się, gdyby ludzie dostrzegli też te dobre strony jej gry. "Chciałabym, żeby docenili, jak rozwiązuje problemy na korcie i jak wychodzę z kłopotów". "Wykonuję wiele pracy, fizycznej i mentalnej, żeby być jak najlepszą zawodniczką i jak najlepszą osobą" - mówiła Świątek. Widać, że zabolały ją komentarze fanów, wytykające każdą, nawet najmniejszą wpadkę. Niektórzy zapominają, że Polka ma dopiero 22 lata i choć już jest najbardziej utalentowaną zawodniczką w historii naszego tenisa, to wciąż jest młoda i cały czas się uczy. Jest liderką rankingu WTA, ale to nie oznacza, że nie może sobie pozwolić na wpadki czy porażki. Dramat Jeleny Rybakiny. Rywalka Świątek nie dokończyła meczu