Turniej Rosmalen Open rozgrywany w holenderskim ’s-Hertogenbosch dla wielu tenisistek stanowi inaugurację sezonu na trawie. Na taki wariant zdecydowała się m.in. Magda Linette, która jednak zakończyła rywalizację już na pierwszej rundzie po porażce z Robin Montgomery. O wiele lepiej radzą sobie za to byłe mistrzynie US Open - Naomi Osaka najpierw pokonała rozstawioną Elise Mertens, wygrywając tym samym pierwszy mecz na trawie od niemal pięciu lat, a następnie rozprawiła się z Suzan Lemens. Japońska tenisistka, która dopiero wraca do gry na wysokim poziomie po przerwie spowodowanej ciążą i urodzeniem dziecka, w ćwierćfinale zagra z Bianką Andreescu. Reprezentantka Kanady, która również miała długą przerwę, jednak z innych powodów (pauzowała dziewięć miesięcy przez kontuzję), wcześniej wyeliminowała Evę Bedder i Yuan Yue. A po triumfie nad wyżej notowaną Chinką (6:4, 6:4), który dał jej pierwszy ćwierćfinał od ponad roku i pierwszy taki etap turnieju rozgrywanego na trawie od 2022 roku oraz był pokazem możliwości utytułowanej tenisistki, w samych superlatywach wypowiadała się o Osace. Iga Świątek doceniona. Polka w jednym gronie z Djokoviciem i Nadalem Bianca Andreescu doceniła Naomi Osakę. I wspomniała o Idze Świątek Andreescu zauważyła, że jej kariera potoczyła się podobnie, jak kariera Japonki. "To nie ta sama sytuacja, ale wygrywałyśmy w bardzo młodym wieku, a później miałyśmy przerwę. Nasz powrót na kort jest świetny dla tenisa" - zaznaczyła, po czym nagle wspomniała o Idze Świątek. Andreescu wyraziła również na nadzieję, że powrót jej oraz Osaki będzie inspirował także inne zawodniczki. "Możemy pokazać, że jesteśmy szczęśliwe także wtedy, gdy nie wygrywamy, ponieważ tenis to tylko tenis, ale wtedy możemy odkryć zupełnie inne życie. Czuję, że jesteśmy obie na tym poziomie i jest to miłe" - zaznaczyła. I faktycznie, kariery Igi Świątek nie sposób porównać do tego, jak potoczyły się losy Osaki i Andreescu. Polka wprawdzie już kilkukrotnie narzekała na drobniejsze urazy, a kontuzję odniosła m.in. podczas ubiegłorocznego turnieju w Rzymie, gdy skreczowała w ćwierćfinale z Jeleną Rybakiną, ale nie musiała pauzować tak długo, jak reprezentantki Japonii i Kanady. Mecz Osaki z Andreescu zostanie rozegrany w piątek 14 czerwca. Początek spotkania około godz. 10. Życiowa forma młodego Polaka. Triumfator US Open pokonany, będzie rekordowy ranking