Singiel kobiecego French Open 2023 dobiegł końca. Iga Świątek po raz trzeci w swojej karierze sięgnęła po zwycięstwo w finale tego turnieju i po raz kolejny udowodniła, że zasługuje na miano "Królowej Rolanda Garrosa". To wielka chwila dla polskiego sportu, tym bardziej że raszynianka dokonała czegoś, co przez ostatnich szesnaście lat było nieosiągalne. Iga Świątek jako pierwsza tenisistka od 2007 roku zdołała obronić tytuł French Open. Przed nią dokonała tego Justine Henin. Naszą mistrzynię czeka jednak jeszcze jedno wielkie wyzwanie. Wspominana Belgijka zwyciężyła w na tym turnieju aż trzy razy z rzędu - być może ta sztuka Idze Świątek uda się w roku 2024. Królowa Paryża. Co za emocje. Iga Świątek po raz trzeci wygrywa Roland Garros Iga Świątek pisze historię tenisa Dla Igi Świątek jest to trzecie zwycięstwo na Rolandzie Garrosie, ale nie z rzędu. Polka triumfowała w latach 2020, 2022 i 2023. W 2021 roku pierwsze miejsce wywalczyła Barbora Krejcikova. Wówczas Świątek odpadła już na etapie ćwierćfinałów. Wszyscy spodziewali się, że w tegorocznym finale Iga Świątek zmierzy się z jedną ze swoich największych rywalek, Aryną Sabalenką. Białorusinka zajmuje 2. miejsce w rankingu WTA i to właśnie ona była faworytką do wygrania półfinału. Zaskoczyła ją jednak Karolina Muchova, która w ostatnim meczu była bardzo godną rywalką dla Igi Świątek. Czeska tenisistka wygrała z Polką drugiego seta tego pojedynku, ale pierwszy i trzeci padł łupem Igi Świątek. Polka w wielkim finale miała swoje słabsze momenty, ale ostatecznie pokazała wielką klasę i duże doświadczenie, które posiada mimo młodego wieku. Możemy się spodziewać, że potrójna mistrzyni Rolanda Garrosa w przyszłym roku przystąpi do paryskiego turnieju jako murowana faworytka do zdobycia kolejnego tytułu. Ależ wiadomość dla Igi Świątek. Kosmiczna nagroda dla Polki. Aż trudno uwierzyć