Iga Świątek do Dubaju przyjechała po wygranym w znakomitym stylu turnieju WTA 1000 w Katarze. Rok temu pierwsza rakieta świata zmagania w Dubaju zakończyła na finale, gdzie musiała uznać wyższość swojej rywalki po drugiej stronie siatki. Wówczas również Świątek do tego turnieju podchodziła, jako zwyciężczyni z Kataru. W tym roku droga Polki do trofeum w Dubaju zakończyła się o spotkanie wcześniej, bo Świątek przegrała w półfinale z Anną Kalinską. Rzut rakietą, ogromna frustracja i natchniona Rosjanka. Iga Świątek odpada w półfinale To, co zwraca uwagę po tym spotkaniu, to brak spokoju w grze Polki i szukanie zbyt szybkich rozwiązań w sytuacjach, w których nie trzeba było tak bardzo ryzykować. Świątek oddała swojej przeciwniczce mnóstwo punktów za darmo, szczególnie z forehandu. Gdy już wydawało się, że liderka rankingu odnalazła swoją grę i odwróci losy pierwszego seta, to znów zawiódł forehand. W taki sposób solidnej Kalinskiej ograć się nie dało. Komentarze ekspertów po tym pojedynku są właściwie jednoznaczne. Eksperci oceniają zaskakującą porażkę Świątek "Można było wygrać ten turniej przy tej czwórce, ale nie z Dubaju czy Dohy będziemy Igę Świątek w tym sezonie rozliczać. Są ważniejsze wyzwania. Szlemy, igrzyska. Wszystko poza to miły dodatek. Co nie znaczy, że należy przejść do porządku dziennego. Bo te procenty dzisiaj po drugim podaniu nieakceptowalne" - napisał Hubert Błaszczyk komentator Eurosportu na portalu X. "No i po raz kolejny, kiedy mecz się nie układa, rozpoczyna się strzelanie. Przy takim arsenale to jest dla mnie niezrozumiałe. Trzeba to poddać analizie, żeby nie powtórzyło się w ważniejszym momencie sezonu (Ostapenko USO 2023)" - dodał dziennikarz. "Tak to wyglądało pod koniec meczu. Za dużo było dziś pomyłek z forhendu, by myśleć o zwycięstwie. Zwłaszcza, że rywalka nie wyciągała zbyt często pomocnej dłoni" - wtórował mu Dawid Żbik, redakcyjny kolega. "No niestety, 4:6, 4:6 przegrywa Iga Świątek z grającą bardzo dobrze i przede wszystkim spokojnie Anną Kalinskają. Polka popełniła zastraszająco dużo niewymuszonych błędów. Szkoda..." - to z kolei opinia Adam Romera. "Iga Świątek odpadła w półfinale w Dubaju z Anną Kalinską. Napisać, że szkoda tego meczu, to jak nic nie napisać. Iga zagrała źle, a rywalka dążyła do długich wymian, które często kończyły się siatką lub autem ze strony Igi. Jedyny plus, że pewnie będzie szybciej w Stanach" - ocenił Maciej Trąbski, dziennikarz "Przeglądu Sportowego". "Iga Świątek wygrała tylko 7 z 20 punktów po swoim drugim serwisie (35 proc.). A do tego popełniła 18 niewymuszonych błędów (zaskakujące, że w statystykach nie ma ich więcej) przy tylko 9 takich pomyłkach Anny Kalinskiej. Rosjanka zasłużenie w finale turnieju w Dubaju (6:4, 6:4)" - stwierdził Łukasz Jachimiak ze "Sport.pl".