W piątek Świątek ogłosiła zakończenie trzyletniej współpracy z Wiktorowskim i jednocześnie zrezygnowała z rozgrywanego od poniedziałku w Wuhanie turnieju WTA 1000. "Po trzech latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy" - napisała w piątek rano na Instagramie. Tenisistka rozpoczęła współpracę z 43-letnim szkoleniowcem pod koniec 2021 roku. Jako jego podopieczna wywalczyła 19 z 22 tytułów w karierze, w tym cztery wielkoszlemowe: w trzech edycjach Rolanda Garrosa (2022-24) oraz jednej US Open (2022). W sumie ma na koncie pięć takich zwycięstw, bo w Paryżu była najlepsza także w 2020 roku. Tenis. Iga Świątek z Tomaszem Wiktorowskim osiągała wielkie sukcesy Pod jego wodzą została także - jako pierwsza Polka w historii - liderką rankingu WTA 4 kwietnia 2022 roku. Od tego czasu miejsce na szczycie straciła tylko na osiem tygodni jesienią ubiegłego roku. W sumie pierwszą pozycję zajmuje już przez 123 tygodnie. "Trener Wiktorowski dołączył do mojego zespołu przed 3 sezonami, gdy bardzo potrzebowałam zmian i świeżego podejścia. Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to trener pierwszy wypowiedział to na głos. Mierzyliśmy wysoko, na każdy turniej jechaliśmy, żeby go wygrać, i wraz z trenerem wygraliśmy kilkanaście turniejów, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy. Nie byłoby tego oczywiście bez całego zespołu, także mojego trenera przygotowania fizycznego i fizjoterapeuty Macieja Ryszczuka oraz psycholog Darii Abramowicz" - podkreśliła Świątek w piątkowym wpisie. Po rozstaniu z Wiktorowskim, który w poprzedniej dekadzie prowadził także byłą wiceliderkę światowego rankingu Agnieszkę Radwańską, Świątek szuka jego następcy. "Z uwagi na tę istotną dla mnie zmianę daję sobie najbliższe tygodnie na rozpoczęcie współpracy z nowym trenerem. Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami z zagranicy, bo czuję, że jestem gotowa na kolejny krok w mojej karierze. Dam znać, gdy podejmę decyzję" - przekazała zawodniczka. 23-letnia raszynianka, która ostatni mecz rozegrała 5 września, kiedy uległa Amerykance Jessice Pegule w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open, przygotowuje się do kończącego sezon turnieju finałów WTA, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek tego roku, który odbędzie się po raz pierwszy w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej w dniach 2-9 listopada. Tenis. Z tymi osobami trenuje Iga Świątek "Iga Świątek na ten moment trenuje jak dotychczas ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem, a na korcie wspiera ją także trener reprezentacji Polski Dawid Celt" - poinformowała w środę PAP Wolecka. Co będzie natomiast z Pucharem Billie Jean King, którego finałowa odsłona - z udziałem "Biało-Czerwonych" - rozpocznie się w Maladze 13 listopada? "To pozostaje kwestią otwartą i nie zapadła jeszcze decyzja" - oświadczyła Wolecka. Polki, pod wodzą Celta, już pierwszego dnia zagrają z ekipą gospodarzy o awans do ćwierćfinału. Świątek nie brała udziału w poprzednich w dwóch poprzednich edycjach finałowej rywalizacji drużyn narodowych z udziału na bliski lub nakładający się termin z finałami WTA. Menedżerka Polki przekazała też wieści na temat procesu zatrudnienia nowego szkoleniowca. "Iga prowadzi proces zatrudnienia trenera, jednak wszelkie szczegóły, także czasowe, pozostają na ten moment sprawą wewnętrzną zespołu, co ma umożliwić sprawny przebieg tego procesu. Po podjęciu decyzji, Iga na pewno o niej poinformuje" - przekazała Wolecka.