Iga Świątek nie podniosła w piątek swojego poziomu gry w porównaniu do środy. To, co wystarczyło na Mai Hontamę, to było zbyt mało na Weronikę Kudiermietową. Przeciwko Japonce popełniła 41 niewymuszonych błędów w dwóch setach, a z Rosjanką 50 w trzech partiach. Zawodniczka urodzona w Kazaniu nie zagrała na niebotycznym poziomie, ale wystarczyło jej to do awansu do półfinału turnieju WTA 500 w Tokio. Po zakończeniu meczu raszynianka nie poszła prosto do szatni, lecz zatrzymała się przy trybunie, by porozdawać autografy kibicom. Chciała się ładnie pożegnać z japońską publicznością. Podpisywała piłki, plakaty czy specjalne karty. Aż wrze w Rosji po nieoczekiwanej porażce Igi Świątek. Od razu zwrócili uwagę na jedną rzecz Jej zachowanie nie jest niczym niespotykanym, choć często zdarza się, że odpadający zawodnik chce jak najszybciej zniknąć z kortu i pola widzenia jakichkolwiek osób. Media doceniły zachowanie 22-letniej wiceliderki światowego rankingu. Media chwalą postawę Igi Świątek. "Zawsze jest uprzejma" "Można wiele powiedzieć o czyimś charakterze po tym, jak zachowuje się w trudnych chwilach. Zawsze [jest - red.] uprzejma" - skomentował profil TheTennisLetter na platformie twitter.com. Iga Świątek bez formy. Co się dzieje? Turniej w Tokio był pierwszym w wykonaniu Świątek po 23 dniach przerwy. Poprzednio grała w US Open, w którym odpadła w czwartej rundzie po porażce z Jeleną Ostapenko.