W miniony weekend zakończyły się zmagania w prestiżowym turnieju WTA w Indian Wells, przez niektórych nazywanym piątą "częścią" Wielkiego Szlema. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-nastolatek-przerwal-swietna-serie-rywala-nie-zostawiajac-mu-,nId,6666280">Wśród panów triumfował Hiszpan Carlos Alcaraz, ogrywając w finale 6:3, 6:2 rosyjskiego tenisistę - Daniiła Miedwiediewa</a>. Najlepszą z tenisistek okazała się natomiast reprezentantka Kazachstanu - Jelena Rybakina. Jej wyższość w finale musiała uznać Białorusinka Aryna Sabalenka - druga rakieta światowego rankingu. <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-bezradna-przegrywa-drugi-raz-w-tym-roku-z-jelena,nId,6661677">W półfinale późniejsza triumfatorka ograła natomiast numer jeden w kobiecym tenisie - Igę Świątek, która na amerykańskiej ziemi broniła tytułu wywalczonego przed rokiem</a>. Wcześniej, na początku roku, 23-latka pokonała Polkę także podczas Australian Open. Udowodniła więc, że wie, jak przeciwstawić się naszej zawodniczce. Po meczu Iga Świątek przyznała jednak, że z powodu problemów fizycznych, nie była w stanie pokazać swojego najlepszego tenisa i musiała walczyć z bólem. - <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-rybakina-zaskoczona-po-starciu-ze-swiatek-sama-sie-tego-nie-,nId,6663151">Ciężki wieczór. Jelena zagrała świetnie i była dziś lepsza. Ja niestety odczuwam dyskomfort i ból w okolicy żeber i bardzo trudno było mi dziś grać na sto procent. Poświęcę następne dni na konsultacje z moim zespołem, regenerację i zadbanie o zdrowie. Do zobaczenia</a> - przyznała liderka rankingu WTA. <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-genialne-zachowanie-swiatek-polka-uszczesliwila-fana-wielka-,nId,6663201">WTA w Indian Wells. Iga Świątek błyszczy mimo porażki. Cudowne zachowanie polskiej tenisistki. Uszczęśliwiła młodego fana</a> WTA w Indian Wells. Maryla Rodowicz śledziła zmagania na kortach. "Tak czułam, że Iga Świątek przegra" Niektóre spotkania turnieju w Indian Wells śledziła z wielkim zainteresowaniem wielka fanka tenisa - Maryla Rodowicz. Legendarna już polska wokalistka ze względu na różnicę czasu nie obejrzała jednak między innymi wspomnianego starcia Igi Świątek z Jeleną Rybakiną, choć czuła, że nie skończy się ono pomyślnie dla naszej tenisistki. "Jako szanująca się fanka tenisa obejrzałam późnym wieczorem półfinał męski w Indian Welles. A wieczorem finał kobiet o 21. Organizatorzy muszą tak kombinować, żeby Europa mogła coś obejrzeć. Indian Welles to Kalifornia. Nasza Iga Świątek grała o drugiej w nocy, to odpuściłam. I tak czułam, że przegra" - napisała Maryla Rodowicz w poście opublikowanym na jej profilu w mediach społecznościowych. <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-opublikowano-nowy-ranking-wta-iga-swiatek-na-czele-awans-mag,nId,6666315">Tenis. Opublikowano nowy ranking WTA. Co z Igą Świątek po turnieju w Indian Wells?</a> "Rybakina to wysoka, ponad 180-centymetrowa i bardzo mocno bijąca tenisistka. Rosjanka, ale reprezentuje Kazachstan. Ostatnio pojawiło się sporo dziewczyn bardzo mocno bijących. Iga nie ma lekko" - dodała. Później... niespodziewanie wspomniała także o wizycie na cmentarzu z synem. "Wzięłam mopa i wiaderko, na wypadek, gdyby trzeba było sprzątnąć grób, ale było czysto. (...) Już ptaszki śpiewają... No i słońce. Byle do wiosny" - zakończyła swój wpis.