Iga Świątek otwiera ranking WTA od pierwszego poniedziałku kwietnia. Przez długie tygodnie imponowała fantastyczną dyspozycją, zmiatając z kortu kolejne rywalki. W ostatnim czasie nie prezentuje się jednak równie efektownie. Cześć obserwatorów uważa, że polska tenisistka pogrążona jest w kryzysie. Coraz chętniej punktują jej rzekome niedostatki i nie wróżą sukcesu w trwającym US Open. - Przecież niedawno miała serię 37 zwycięstw! - mówi Adam Małysz w rozmowie z serwisem WP Sportowe Fakty. - Nie ma cudów, w końcu przychodzi zmęczenie. To nie jest kryzys tylko swego rodzaju znużenie, które pojawia się w każdej dyscyplinie na tak wysokim i wyżyłowanym poziomie. Nie da się tego ciągnąć w nieskończoność. Teraz najważniejsza kwestia, aby zmęczenie minęło. Adam Małysz: Chciałbym, żeby Iga wygrała US Open To nie jest jednak najlepszy moment na odpoczywanie i regenerację sił. W Nowym Jorku trwa wielkoszlemowy US Open. Świątek dotarła już do fazy ćwierćfinałowej. - Chciałbym, żeby wygrała US Open. Ale wszystko zależy od niej i tego, jak się czuje. Jeśli zdołała odpowiednio wypocząć i zacznie grać swój najlepszy tenis, nie ma zawodniczki, która byłaby w stanie z nią wygrać - twierdzi Małysz, obecnie prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Ukryte atuty Igi Świątek. Dadzą jej finał US Open? W 1/8 finału imprezy rozgrywanej na Flushing Meadows nasza najlepsza zawodniczka nie bez kłopotów wyrzuciła za burtę Niemkę Jule Niemeyer. Po słabej grze oddała pierwszego seta, dopiero w dwóch kolejnych przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę (2:6, 6:4, 6:0). W ćwierćfinale Świątek zmierzy się z Amerykanką Jessicą Pegulą. Początek meczu w nocy ze środy na czwartek o godz. 1.00. Na relacja live zapraszamy TUTAJ. ZOBACZ TAKŻE: