Iga Świątek kolejny sezon z rzędu zachwycała cały sportowy świat wznosząc się znów na wyżyny w swej grze na kortach w różnych zakątkach globu. W kampanii 2023 zatriumfowała ona łącznie w pięciu rywalizacjach, broniąc przy tym tytułu na wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Swoje trudy zwieńczyła ona zaś sięgnięciem po trofeum na prestiżowych Finals i powrotem na pozycję liderki rankingu WTA. Bywały jednak i trudne chwile dla 22-latki, która jasno wskazuje, że nie chce już udawać "niezniszczalnej". W jednym z najnowszych wywiadów mocno otworzyła się w tym temacie, jak również i w kwestii współzawodnictwa z Aryną Sabalenką. Zaskakujące słowa o Świątek. "Nie ma nawet cienia litości i współczucia" Iga Świątek: Czasem odczuwam lęk. Nosiłam brzemię obrony rankingu przed Sabalenką "W tym sezonie najbardziej wymagającymi momentami były turniej w Rzymie i czas przed rywalizacją w Tokio oraz Pekinie. Jestem emocjonalną osobą. Czasami odczuwam lęk." - przyznała wprost Świątek na pytanie o chwile, kiedy dawała się ponieść emocjom. Jak wyjaśniła, w czasie gry ciążyła jej zwłaszcza jedna kwestia. Sabalenka na pozycję "jedynki" wspięła się po US Open, gdzie sama zaszła aż do finału, podczas gdy Iga Świątek odpadła już w 1/8 finału ze swoją "zmorą" - Jeleną Ostapenko. Potem Polka wybrała się do stolicy Japonii, gdzie również dość szybko pożegnała się z rywalizacją. "Wyszłam na kort w Tokio w wymagających dla mnie warunkach i - no właśnie - pojawił się lęk. Czułam, że wszyscy mnie obserwują. Przytłoczyło mnie to. Zebrałam cały team. Powiedziałam, że potrzebuję stuprocentowego wsparcia, także emocjonalnego" - stwierdziła w rozmowie z Dariuszem Faronem sportsmenka. Cóż - potem wszystko złożyło się już idealnie. Raszynianka wygrała turniej w Pekinie i wyruszyła wprost na wspominane już WTA Finals, gdzie Sabalenkę ograła w półfinale, a następnie zwyciężyła też Jessicę Pegulę. Tym samym skończyła sezon ponownie będąc na szczycie rankingu - nie trzeba więc podkreślać, w jak spektakularny sposób pokonała ona wszelkie bariery. W Paryżu przyćmiła nawet Świątek. Ogromny talent, wróci już w Australii Kiedy Iga Świątek zagra kolejny mecz? Iga Świątek na kort powróci tuż przed Bożym Narodzeniem - w dniach 21-24 grudnia trwać bowiem będą pokazowe zmagania World Tennis League w Abu Zabi. Następnie, na przełomie grudnia i stycznia wystąpi ona w United Cup, a potem czekać ją będzie pierwsza odsłona Wielkiego Szlema w nowym sezonie - Australian Open. Najlepsza polska tenisistka jest jedną z nominowanych w plebiscycie Interii "As Sportu 2023". Poznaj wszystkich pretendentów i zagłosuj - poniższa ankieta jest wielokrotnego wyboru: