Iga Świątek w środowe popołudnie bez wątpienia zapewniła sporą dawkę emocji fanom tenisa w całym kraju. Liderka światowego rankingu awansowała do półfinału turnieju olimpijskiego w Paryżu po tym, jak w końcówce trzeciego seta jej rywalka, Danielle Collins, zrezygnowała z dalszej gry z powodu kontuzji. Mecz zakończył się wynikiem 6:1, 2:6, 4:1 dla raszynianki. Poruszenie po meczu Igi Świątek z Danielle Collins. Eksperci mocno podzieleni. "Farsa" Martina Navratilova wbiła szpileczkę Idze Świątek i Danielle Collins. Internauci grzmią. "Wiele rzeczy się zmieniło, odkąd grałaś w tenisa" Po meczu Igi Świątek i Danielle Collins zaskakująco mało mówi się o wyniku spotkania. Większość skupia się bowiem na kontrowersjach związanych z meczem, takich jak zachowanie Amerykanki w stosunku do rywalki, a także dość długie przerwy na zmianę ubrania, czy konsultacje ze sztabem medycznym. "Jeśli liczymy dłuższe przerwy poza kortem od drugiego seta, to teraz jest 1-1 między Igą Świątek a Danielle Collins. To wszystko wydaje się dalekie, dalekie od ideału" - stwierdził dziennikarz sportowy Christopher Clarey na platformie X (dawniej Twitter). Od komentarza nie powstrzymała się Martina Navratilova. 59-krotna mistrzyni wielkoszlemowa w singlu, deblu i mikście postanowiła niespodziewanie wbić szpileczkę Idze Świątek i Danielle Collins. "Zgadnijcie, ile razy w całej mojej karierze, w około 1700 meczach, poszłam do łazienki?" - odpowiedziała dość ironicznie Czeszka na wpis dziennikarza. Na reakcję internautów wcale nie trzeba było długo czekać. Od razu stanęli oni po stronie Igi Świątek i Danielle Collins. "Martina, jeśli masz coś do powiedzenia na temat gracza, powiedz to bezpośrednio, zamiast sugerować, że oszukuje. W meczu składającym się z 3 setów przysługuje im przerwa na toaletę, prawda? Jeżeli przerwa zostanie przedłużona, gracz powinien otrzymać karę za przekroczenie czasu. Wiele rzeczy się zmieniło, odkąd grałaś w tenisa" - napisał jeden z internautów. "Martina, nie sądzisz, że publikowanie takich rzeczy na X jest trochę małostkowe? Jeśli próbujesz coś zasugerować, po prostu bądź na tyle odważna, aby zrobić to bezpośrednio" - stwierdził inny kibic. Iga Świątek w półfinale turnieju olimpijskiego zmierzy się z Chinką Qinwen Zheng już 1 sierpnia.Relację "na żywo" z tego spotkania śledzić będzie można na stronie Interii. "Nieszczerość", "fałszywość". Przegrywała i nie wytrzymała. Rywalka zaatakowała Świątek